Zarzut usiłowania zabójstwa po ataku na pracownika PKN Orlen. Podejrzany złożył wyjaśnienia

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Wynika z nich, że motywem jego działania był uraz związany z utratą pracy w Orlenie – przekazała prokurator
Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Wynika z nich, że motywem jego działania był uraz związany z utratą pracy w Orlenie – przekazała prokurator Adam Jankowski
Płocka prokuratura poinformowała, że podejrzany o atak na pracownika PKN Orlen przyznał się do zarzucanego mu czynu. – Złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Wynika z nich, że motywem jego działania był uraz związany z utratą pracy w Orlenie – powiedziała Małgorzata Orkwiszewska.

Zakończyło się przesłuchanie mężczyzny, który zaatakował nożem pracownika Orlenu. Postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

– Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Wynika z nich, że motywem jego działania był uraz związany z utratą pracy w Orlenie. Nie personalnie do danej osoby, ale do osób, które utożsamiał z dawnym miejscem zatrudnienia, z którego go zwolniono – przekazała prokurator Małgorzata Orkwiszewska.

Zaznaczyła, że teraz prokurator wystosuje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. – W tej chwili trwa jego przygotowanie – przekazała.

Ujęty 41-letni mieszkaniec Płocka (woj. mazowieckie) leczył się wcześniej psychiatrycznie. We wtorek rano zaatakował nożem przed zakładem PKN Orlen 42-letniego pracownika Orlen Ochrony. Podczas ataku ranił ofiarę w klatkę piersiową, plecy i udo. Poszkodowany ochroniarz płockiego koncernu trafił do szpitala. Jego stan jest ciężki, ale stabilny. Mężczyzna ma 31 lat.

Zgodnie z zapowiedzią, we wtorkowe popołudnie napastnik, zatrzymany i obezwładniony tuż po zdarzeniu przez innych pracowników Orlen Ochrony, został doprowadzony przez policję do siedziby Prokuratury Rejonowej w Płocku.

Zgodnie z procedurą podejrzany, który był wcześniej leczony psychiatrycznie będzie poddawany badaniom przez dwóch biegłych lekarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl