Zatrucie Warty: Prokuratura oskarża szefa Brosa, ale nie ustaliła, kto wylał truciznę. Proces się nie odbędzie?

Łukasz Cieśla
Październik 2015 roku: wyławianie śniętych ryb z Warty
Październik 2015 roku: wyławianie śniętych ryb z Warty Piotr Jasiczek
Prokuratura oskarżyła Piotra M., szefa firmy Bros, w sprawie wielkiego zatrucia rzeki Warty. W akcie oskarżenia wskazała też na liczne zaniedbania w firmie, w tym olbrzymią niewiedzę głównego technologa w Brosie. A biegli dodają, że traktowanie rzeki jako kloaki to przykład barbarzyństwa ekologicznego. Ale proces szefa Brosa może się nawet nie rozpocząć.

Wiemy, co ustaliła poznańska prokuratura ws. spektakularnego zanieczyszczenia rzeki Warty. W październiku 2015 roku doszło do śnięcia co najmniej 3 ton ryb na odcinku od mostu Lecha w Poznaniu do Chojna pod Wronkami. Straty Polskiego Związku Wędkarskiego oszacowano na 1,2 mln złotych.

Choć najpierw zarzuty postawiono czterem pracownikom firmy Bros, ostatecznie ich wątek został umorzony. Autorka aktu oskarżenia prokurator Agnieszka Nowicka wskazała piątego podejrzanego: szefa firmy Piotra M.

W kwietniu 2018 roku oskarżyła go, że polecił nieustalonym osobom wylanie co najmniej 24 kg szkodliwej transflutryny do studzienki. Sieć miała swoje ujście do Warty. Dostanie się trucizny do rzeki spowodowało katastrofę ekologiczną.

Jednak Piotr M. może uniknąć procesu. W poniedziałek 7 stycznia poznański sąd ma postanowić, czy akta sprawy wrócą do prokuratury w celu uzupełnienia materiału dowodowego. Domaga się tego adw. Paweł Sowisło, obrońca oskarżonego. Wskazuje na błędy w akcie oskarżenia. Sąd może przychylić się do jego opinii. W grudniu, podczas pierwszego posiedzenia, sędzia Jan Kozaczuk powiedział, że akt oskarżenia ma pewne braki.

To tylko część artykułu. W serwisie Plus przeczytasz m.in. co znalazło się w akcie oskarżenia, dowiesz się też, co zeznał główny technolog w firmie.

Więcej: Zatrucie Warty: Prokuratura oskarża szefa Brosa, ale nie ustaliła, kto wylał truciznę. Proces się nie odbędzie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zatrucie Warty: Prokuratura oskarża szefa Brosa, ale nie ustaliła, kto wylał truciznę. Proces się nie odbędzie? - Głos Wielkopolski

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
de
jak rozumiem Głos liczy się z tym że ewentualne odszkodowanie za pomówienia przekroczą wielokrotnie dochody firmy na B? bo z tego co wiadomo postawienie zarzutów to nie skazanie.
p
pops
coż za zmowa milczenia i strach dziennikarzy. gierki słowne jak w jakims mafijnym filmie. a tu trzeba jasno mówić
"szefa firmy Piotra M." hahaha
Piotr M. jest włascicielem (Prezesem Zarządu) firmy Bros. Informacje są dostępne publicznie po wpisaniu w google "Bros poznań krs"
"Szef" to może do niego mówią pracownicy, ale na pewno nie powinien sobie na to pozwolić dziennikarz, ani pracownik ani prokuratura. I jeszcze się gnojek wywinie, zobaczycie
A
Andrzej66
Błagam o pomoc

pomagam.pl/andrzejkulis
w
współczesny głupek
albo państwo jest bezradne w stosunku do zorganizowanych instytucji o skomplikowanym i niejasnym systemie odpowiedzialności??? Ha, ha?
P
Podatnik
Ciekawe, czy sąd stanie na straży interesu społecznego? Nie ma się co czepiać szczegółów w sytuacji, gdy realnie było zagrożone życie setek tysięcy obywateli. Jak się sędzina boi, to niech odda sprawę komuś innemu (inna sprawa, że tak czy siak będzie apelacja).
Wróć na i.pl Portal i.pl