Zatrzymać hegemonię Niemiec w Europie. To wyzwanie dla Polski i Francji

Prof. Zbigniew Krysiak
Prof. Zbigniew Krysiak
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron fot. LUDOVIC MARIN/AFP/East News
W ostatnim czasie doszło do spektakularnego konfliktu pomiędzy Francją i Niemcami, wskutek czego Francja postanowiła odwołać dwustronne konsultacje rządowe, zaplanowane na koniec października i przenieść je na styczeń. Tego typu wspólne posiedzenia rządów Francji i Niemiec odbywały się co roku od 2003 roku, ale ostanie, ze względu na pandemię miało miejsce 3 lata temu. Prawdopodobnie powodem są silne spory między Paryżem i Berlinem, dotyczące polityki energetycznej i interesów przemysłów zbrojeniowych w tych krajach. Jak to się ma do solidarności europejskiej?

Niemcy nie chcą dopuścić do ograniczenia cen gazu w UE, zaś Francja, tak jak i Polska oraz inne kraje, słusznie naciskają na ograniczenie maksymalnych cen gazu, co powinno łagodzić kryzys energetyczny w Europie. W tym kontekście paradoksalnie Francja opowiada się za europejską solidarnością, czemu przeciwstawia się kanclerz Niemiec, Olaf Scholz.

Jak Niemcy chcą się postawić ponad Francją?

Niemcy, oraz będąca pod ich komendą Ursula von der Layen, wywierają presję na budowanie superpaństwa, co do tej pory nie wiązało się z jakimiś widocznymi „represjami” wobec Francji. Ta zaczyna sobie jednak uświadamiać, że Niemcy podstępem chcą ustawić także ją w kącie. Przykładem takiego działania jest dominacją Niemiec w zakresie dwukrotnie wyższych kwotowo pozwoleń w zakresie pomocy publicznej. W sumie, pomoc publiczna dopuszczona przez Komisję Europejską dla Niemiec i Francji stanowi ok. 90 % całej pomocy publicznej w UE, ale w tej puli Niemcy mają aż dwa razy więcej pieniędzy niż Francja.

Przez lata Berlin wywierał presję na Paryż, by zamykał elektrownie jądrowe. W tej chwili Francja to odreagowuje, otwierając ok. 30 wcześniej zamkniętych elektrowni tego typu. Kolejnym obszarem hegemonii Niemiec jest próba dyktowania kształtowania rozwoju gazociągu MidCat, który biegnie z Portugalii przez Hiszpanię do Francji, jednak odcinek ok. 220 km z Hiszpanii do Francji musi być dopiero wybudowany. Niemcy chcą z góry ustawić funkcjonalność takiego systemu przesyłowego do transportu wodoru, który może być osiągnięty w bardzo odległej, kilkuletniej perspektywie, zaś transfer gazu w tym kanale może być zrealizowany w okresie ok. dziewięć miesięcy. Przyczyniłoby się to do zwiększenia zasobów energetycznych nie tylko Francji, ale też innych krajów Europy. Działania Niemiec w kontekście rozwijania technologii i napędu wodorowego jest pewnego rodzaju kontynuacją tzw. działań ekologicznych, które niestety mogą być skuteczne dopiero za kilka lub kilkanaście lat, a dzisiaj potrzebne są szybkie rozwiązania dotyczące zabezpieczenia w źródła energii. Wynika z tego, że Niemcy chyba nie zmienili myślenia, które stosowali przed wojną na Ukrainie, a swoją agresją kapitałową blokują solidarnie rozwiązania w Europie, co wydaje się już bardzo dobrze dostrzegać Francja.

Solidarność europejska według Niemiec: pracujecie dla nas, my wam nie pomagamy

Ostatnie decyzje Niemiec dotyczą przeznaczenia w sumie ok. 500 mld euro na wsparcie kryzysu energetycznego w swoim kraju, co oznacza, że mają zamiar płacić za gaz więcej niż inni, zsuwając na margines inne kraje, co przeczy solidarności i duchowi wspólnoty. O takiej postawie świadczy blokowanie zaproponowanej przez Polskę maksymalnych cen gazu, co poparła również Francja. Wydaje się, że Niemcy mają bardzo skrzywioną optykę na temat solidarności, w której wymuszają na innych zobowiązanie do pracy na rzecz Niemców, pomijając jakąkolwiek pomoc z ich strony dla innych.

Do postawy solidarności nawoływał Robert Schuman, jeden z ojców założycieli późniejszych struktur Unii Europejskiej. Jego celem było rozwijania profilaktycznych mechanizmów, zabezpieczających przed niszczeniem więzi wspólnotowych. Schuman pisał m.in: „Konsekwencją współzależności pomiędzy narodami jest to, że nie da się pozostać obojętnym wobec szczęścia i nieszczęścia wielu ludzi. Myślący Europejczyk nie może się cieszyć lub być złośliwym w obliczu nieszczęścia bliźniego swego i wszyscy powinniśmy jednoczyć się na dobre i złe znosząc wspólny los i niosąc solidarnie wspólne ciężary”.

Robert Schuman, wskazując na ten problem przestrzegał, że brak „ujarzmienia” Niemiec doprowadzić może do nowych konfliktów. Z jednej strony wiedział, że Niemcy nie mogą być izolowane, zaś z drugiej strony muszą być pod pewną kontrolą, co wymaga utrzymywania ich w pewnym reżimie. Rozwiązaniem tego dylematu jest przeprowadzenie Niemiec przez terapię i zadośćuczynienie finansowe oraz zwrot zagrabionych w Polsce dóbr.

Pycha Niemiec prowadzi do agresji gospodarczej

Stosunek Niemiec do Ukrainy, Polski, Włoch, a także chyba i Francji, świadczy o tym, że Berlin pomija zasługi tej ostatniej w odbudowie Niemiec po wojnie i popada ponownie w pychę, uznając, że Niemcy sami zasłużyli na swoją potęgę gospodarczą. Wyrazem tej pychy jest także wypieranie obowiązku zadośćuczynienia dla Polski, w tym zwrotu ukradzionych polskich dóbr i aktywów. Taka postaw Niemców niestety prowadzi do wywołania kolejnej „wojny” i destrukcji w Europie, będącej wynikiem pychy Niemiec przekształcającej się na razie w agresję kapitałową. Należy zatem działać w kierunku zablokowania eskalacji Niemiec w tym kierunku, by zapobiec kolejnej gehennie w Europie.

Dobrym przykładem takiej postawy Niemiec jest potężna nierównowaga wydatków niemieckiego państwa na kształcenie języka polskiego w Niemczech w stosunku do wydatków na kształcenie języka niemieckiego w Polsce. Polska wydaje kilka miliardów na ten cel, podczas gdy Niemcy zaledwie kilkadziesiąt milionów.

W jednej z dyskusji w Berlinie na temat tego dysparytetu pewni posłowie do Bundestagu twierdzili, że Polacy w Polsce muszą uczyć się niemieckiego, żeby mieć pracę w firmach niemieckich działających na terenie Polski. To przypomina nam myślenie i działanie germanizacyjne oraz eskalację hegemonii Niemiec wobec innych narodów, co pomija i niszczy relacje wspólnotowe, a więc niszczy i rozbija Wspólnotę Narodów Europy, podobnie, jak kiedyś alians Niemiec i Rosji rozbił Rzeczpospolitą Obojga Narodów.

Znawcy Schumana twierdzą, że jego idee i wizje Wspólnoty Narodów Europy były niejako jakby pochodną wartości, które funkcjonowały w Pierwszej Rzeczypospolitej. Oczywiście Schuman nie wywodził wprost swojego modelu pojednania, współdziałania i budowania relacji między narodami w Europie z modelu Rzeczpospolitej Obojga Narodów, ale w pewnym sensie niezależne myślenie Schumana o modelu Europy wydaje się być bardzo zbieżne z wartościami wspólnoty złożonej z Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego powstałej w roku 1569 na mocy unii lubelskiej. Po 226 latach wspólnotę Rzeczypospolitej rozbito przez rozbiory w 1795 roku, co było głównie skutkiem współdziałania ówczesnych Prus i Rosji. Z pewnością stoimy znowu przed ryzykiem rozbicia przez Niemcy i Rosję Wspólnoty Europejskiej, która była budowana przez Schumana jako obywatela Francji. Czy nie mamy do czynienia ze swego rodzaju powtórką z historii? Czy Francja zaczyna zauważać ten problem?

Jak wrócić do Europy Schumana?

Dzięki Schumanowi i Francji Niemcy po II wojnie światowej otrzymały szansę na powrót do normalności, którą wykorzystały do odbudowania swojej siły ekonomicznej, a obecnie zwróciły ją przeciwko Polsce, Włochom i innym krajom, ale także przeciwko Francji. Schuman symbolicznie jakby odzwierciedla Francję, zaś idee Schumana przypominają wartości Pierwszej Rzeczypospolitej. Wynika z tego kontekstu swego rodzaju zapotrzebowanie na alians Polski z Francją, a w sytuacji narastającej agresji Niemiec także wobec Francji prowadzić może do rekomendacji, żeby Francja wraz z Polską podjęły zadanie zneutralizowania osi niemiecko-rosyjskiej, co może zabezpieczyć przed rozpadem europejskiej wspólnoty. Można to sparafrazować także w następujący sposób: powrót do Europy Schumana uratuje narody przed destrukcją ze strony Niemiec i rozbiciem wspólnoty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl