Zatrzymano żołnierza, który w Mielniku strzelał w kierunku auta cywilnego

Co robił i w jakim charakterze na poleskie bagna zapałętał się szkolony do walk w górach podhalańczyk spod Rzeszowa??!! To kiedyś była naprawdę elitarna formacja, ta szarotka (pióro cietrzewia na kapeluszu noszą oficerowie) miało swą cenę i swą wartość. Jedynym wytłumaczeniem sytuacji jest, że dowodzić jest komu tylko nie bardzo jest kim, więc biorą wszystko, co się rusza. Utworzono jakąś grupę, na czele postawiono skazanego na odstrzał oficera i wysłano na Polesie. Z macierzystej jednostki pozbyto się podpadziochów, dekowników, pijaków, nierobów co trochę poprawi statystykę dyscypliny. Szwej dostał małpiego rozumu. Do tej pory nie miał żadnego. na innym forum pytałem, czy o jego skłonnościach do alkoholu i wyczyniania brewerii przełożeni nie wiedzieli? Ile lat gość służył w wojsku? Co dwa - trzy lata są przeglądy kadrowe. Naprawdę dotychczas wszystko było z żołnierzem w porządku? Nie sprawiał większych problemów? Jeżeli tak to widocznie poleskie bagna mają naprawdę destrukcyjny wpływ na psychikę!

Dalej przyjmujcie kogo popadnie, aby tylko "tabelki" się zgadzały.