Zbigniew Boniek wstrząśnięty potraktowaniem Dariusza Mioduskiego
- Na razie jedyna rzecz pewna. To ogromny wstyd dla ludzi z AZ jak został potraktowany ich gość, prezes i właściciel klubu z Polski - napisał Boniek na portalu X (dawniej Twitter). To jego komentarz do szarpaniny, w którą wmieszano Dariusza Mioduskiego.
- W innych kwestiach trudno mieć jednoznaczną opinię, bo są różne wersje. Do wieczora dużo rzeczy będzie jaśniejszych - dodał ostrożnie Boniek, który po godzinie dwudziestej wróci do sprawy, udzielając wywiadu Romanowi Kołtoniowi.
Z relacji Przeglądu Sportowego Onet wynika, że interweniujący Dariusz Mioduski został poobijany i obrażony. Jeden z ochroniarzy zapytał go wulgarnie: "Who the f*** are you". Kiedy otrzymał odpowiedź, wyśmiał szefa Legii. - Czegoś takiego nie widziałem, ani nie przeżyłem - opisuje noc w Alkmaar cytowany w tekście Mioduski. O godzinie 14 w piątek rozpocznie się jego konferencja prasowa.
Przypomnijmy, jak przekazali obecni na meczu polscy dziennikarze, zamieszanie powstało w chwili, gdy miejscowa policja i służby ochrony podjęły decyzję o zamknięciu stadionu, rzekomo w celu uniknięcia kolizji z mającą opuszczać wtedy obiekt zorganizowaną grupą kibiców stołecznego klubu. Przedstawiciele Legii, w tym piłkarze, mieli mieć utrudniony dostęp do autokaru, wywiązały się utarczki słowne i przepychanki. Ostatecznie policja otoczyła kordonem pojazd, w którym znajdowała się już znaczna część ekipy.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Kibice Legii Warszawa na wyjazdowym meczu z AZ Alkmaar w Hol...
