- Jestem przekonany, że (...) minister Ziobro zostanie obroniony - powiedział Kaczyński, odnosząc się do kolejnego wniosku klubów opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości i szefa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Lider PiS podkreślił, że "z całą pewnością sam premier będzie występował w jego obronie", choć od dawna powielana jest teza, że na linii Morawiecki-Ziobro trwa konflikt. Premier już w poniedziałek zapewniał, że podczas głosowania nad odwołaniem Ziobry będzie bronił ministra sprawiedliwości oraz jedności koalicji rządzącej. Wniosek opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec Ziobry w poniedziałek 12 grudnia głosowany będzie w sejmowej komisji sprawiedliwości. We wtorek trafi pod obrady plenarne.
Na pytanie, czy Zjednoczona Prawica wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych razem z politykami Solidarnej Polski, Kaczyński odparł, że nie widzi "w tej chwili żadnych przeszkód".
Kaczyński o kampanii wyborczej. Wymienia dwa zadania dla PiS
Szef Prawa i Sprawiedliwości był też pytany o trwający już od wielu tygodni objazd poszczególnych miast i spotkania z mieszkańcami:
- Ja po prostu postanowiłem, że odwiedzę te wszystkie okręgi, spotkam się z mieszkańcami, spotkam się oczywiście z aktywistami naszej partii po to, żeby pomóc wyzwolić energię, która jest potrzebna do tej właściwej kampanii wyborczej. Ta właściwa kampania wyborcza się jeszcze nie rozpoczęła, ona jest przed nami - podkreślił Kaczyński.
Dodał, że w czasie zbliżającej się kampanii wyborczej przed PiS stoją dwa zadania. Pierwszym jest przedstawienie obywatelom, czego dokonano w ciągu 7 lat rządów Zjednoczonej Prawicy. W ocenie Kaczyńskiego, "znaczna część środków masowego przekazu całkowicie ten obraz zakłóca i to jest łagodne określenie".
- Można powiedzieć, że tworzy kontrobraz takiego kraju, którego nie ma. Tutaj przodują pewne telewizje, portale internetowe i część prasy. Łącznie to jest bardzo duża siła docierająca do świadomości poważnej części Polaków - stwierdził polityk.
Jego zdaniem, zakłamanie rzeczywistości udało się w 2007 roku, gdy PiS stracił władzę. W wyborach w 2019 roku to się nie udało, a teraz - wskazuje Kaczyński - "jest druga próba, dużo bardziej intensywna, dużo bardziej brutalna".
Drugim zadaniem, który stoi przed PiS, ma być przedstawienie programu na kolejną kadencję.
- To, jak Polska ma wyglądać, jaka ma być. Czy ma być demokratyczna, czy niedemokratyczna. Ma być suwerenna czy niesuwerenna, czyli być tylko częścią jakiegoś większego, europejskiego państwa pod przywództwem Niemiec - powiedział Kaczyński.
Dodał, że "warto być Polakiem i warto, żeby Polska trwała".
- Ale żeby Polska trwała, to musi być silna, zjednoczona, naród musi mieć odpowiednią świadomość. Powinna, chociaż to jest bardzo trudna sprawa, rozwijać się także demograficznie, bo dzisiaj się zwija - mówił polityk.

Źródło: wpolityce.pl
lena