Zbigniew Ziobro zabrał głos ws. stanu jego zdrowia. „Żaden biegły mnie nie badał, ani nawet ze mną nie rozmawiał”

W poniedziałek Magdalena Sroka (PSL–Trzecia Droga) poinformowała na platformie X, że „opinia biegłego o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry dotarła do komisji ds. Pegasusa”.

„Wszystkie nieprawidłowości zostaną rozliczone! Szczegóły już w środę” – napisała.

W środę członkowie komisji śledczej mają zorganizować konferencję prasową w tej sprawie.

„Opinia biegłego o stanie zdrowia Zbigniewa Ziobry jest bardzo interesująca. Każde dziadostwo zostanie rozliczone” – napisał z kolei Tomasz Trela, poseł Lewicy.

Z opinii ma wynikać, że polityk może stanąć przed komisją.

We wtorek głos w tej sprawie zabrał sam Zbigniew Ziobro, z którym skontaktowało się Radio Eska.

– Żaden biegły mnie nie badał, ani nawet ze mną nie rozmawiał. Ani biegły, ani prokuratura czy komisja śledcza nie wystąpili do mnie o aktualną dokumentację medyczną. Jest też wiedzą powszechną, że leczę się w kilku ośrodkach, także poza granicami kraju – powiedział.

Prezes Suwerennej Polski zaznaczył, że jest zaskoczony „brakiem elementarnego profesjonalizmu, bo każdy prokurator, czy doświadczony sędzia zgodzi się, że wydając w poważnej sprawie opinię, trudno ją wydać bez próby przebadania osoby, której to dotyczy, czy pozyskania podstawowych informacji związanych z aktualnym stanem zdrowia”.

– A to może się się zmieniać dynamicznie, zwłaszcza jeśli pacjent leczy się w różnych ośrodkach w kraju czy za granicą. To daje do myślenia. Myślę, że te działania są próbą przykrycia kompromitacji premiera Tuska w związku z sytuacją powodziową – ocenił.

Zbigniew Ziobro poinformował, że przechodzi intensywną, a nawet „hardkorową” rehabilitację, która zajmuje mu niemal cały dzień, by jak najszybciej dojść do zdrowia.

– Jestem dobrej myśli – dodał.

Lider Suwerennej Polski oraz były minister sprawiedliwości i prokurator generalny zmaga się z poważną chorobą nowotworową. Był już wzywany przed oblicze komisji śledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus. Przesłuchanie miało się odbyć 1 lipca. Mimo początkowych oskarżeń o to, że nie odbiera wezwań, przewodnicząca komisji Magdalena Sroka ostatecznie poinformowała, że przedstawił ważne zwolnienie, które następnie zostało przedłużone. Sam Zbigniew Ziobro deklarował, że nie będzie unikać zeznań przed komisją śledczą, jednak na razie na stawienie się przed nią nie pozwala mu stan zdrowia.