Spis treści
Zbigniew Boniek trafi do więzienia? Były prezes PZPN punktuje śledztwo
Zbigniew Boniek na początku września tego roku usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa. Ma ono polegać na… działaniu na szkodę PZPN. Legendzie futbolu grozi za to kara pozbawienia wolności do 10 lat. 68-letni Boniek uważa, że jest niewinny, a zarzuty są wydumane. Tak powiedział w niedawnej rozmowie z Januszem Basałajem, w programie „Dwa Fotele na kanale Meczyki.pl na YouTube. Po kilku dniach Boniek znów dał o sobie znać. Napisał na platformie X, że zarzuty jego zdaniem są absurdalne i są herezją. Zdaniem Bońka wymiar sprawiedliwości działa wadliwie. Oberwało się też byłemu ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze.
Zachowanie Ziobrowej prokuratury w Szczecinie godne politowania. Zarzuty postawiane to czysta herezja i absurd. Poza tym nie chcą nawet przesłuchiwać ważnych świadków. Boją się o swój domek z kart. Totalna arogancja i pycha. Robią, co chcą i jak chcą, żałosne — napisał Boniek.
Zbigniew Boniek i jego sukcesy w PZPN. Czy to była tylko chwilą przed tragedią ?
Śledztwo w sprawie Zbigniewa Bońka i jego rzekomego przestępstwa miało zakończyć się w grudniu. Wtedy to prokuratura ma skierować akt oskarżenia przeciwko Bońkowi do sądu. Boniek odbudował pozycję PZPN za swojej prezesury. To za jego czasów, kibice przestali śpiewać wulgarne przyśpiewki o polskiej federacji i nie załamywać rąk z powodu pijackich wybryków, jakich czasami dopuszczali się dawni pracownicy. Za prezesury Bońka, Polacy osiągnęli ćwierćfinał Euro 2016 i rzadko kiedy schodzili z murawy pokonani. Czy te sukcesy były tylko chwilą prze burzą?
Źródło: Meczyki
