Obecną sytuację w Donbasie Zełenski określił jako „bardzo trudną”. - Dlatego musimy zwiększyć naszą obronę, zwiększyć nasz opór, a Donbas znów będzie ukraiński. Nawet jeśli Rosja przyniesie Donbasowi nowe cierpienia i zniszczenia, odbudujemy każde miasto, każdą społeczność. Nie ma innej alternatywy – podkreślił prezydent Ukrainy.
Ukraina nadal wzywa międzynarodowych partnerów, w tym Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone, do dostarczenia jej systemów rakietowych do odparcia rosyjskiej ofensywy.
Mówiąc o prośbie Ukrainy dostarczenia broni rakietowej dalekiego zasięgu, sekretarz prasowy Pentagonu John Kirby podkreślił podczas piątkowego briefingu, że „decyzje nie zostały jeszcze podjęte”. Zdaniem amerykańskich mediów, Waszyngton ma podjąć decyzję w tej sprawie w nadchodzącym tygodniu.
Mowa o zestawach rakietowych, których zasięg wynosi do 300 km. Chodzi o M142 HIMARS oraz M270 MLRS. Potrzebują one do obsługi trzyosobowego zespołu: kierowcy, operatora uzbrojenia i dowódcy. Oba zestawy bazują na podwoziach, co umożliwia swobodny transport i mogą one jednocześnie atakować cele ogromną liczbą pocisków rakietowych.
