Szef brytyjskiej dyplomacji Lord David Cameron powiedział, że decyzja o użyciu brytyjskiej broni należy do Ukrainy i podkreślił, że ma ona prawo atakować cele na terytorium Rosji. Dodał, że jego kraj będzie dostarczać 3,75 miliarda dolarów rocznie tak długo, jak będzie to konieczne.
Ukraina ma prawo do obrony
„Podobnie jak Rosja uderza na Ukrainie, można zrozumieć, dlaczego Ukraina czuje potrzebę upewnienia się, że się broni” – mówił Cameron.
Rosja potępiła, jak to określiła, „kolejne bardzo niebezpieczne oświadczenie”. „To eskalacja napięcia wokół konfliktu ukraińskiego, co mogłoby stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego” – mówił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Macron nie podoba się Kremlowi
Wziął on także na cel prezydenta Francji, który powiedział, że Zachód będzie musiał rozważyć, czy wysłać wojska lądowe na Ukrainę, „jeśli Rosjanie przebiją się przez linię frontu, jeśli pojawi się ukraińskie żądanie”
- Uwagi Macrona dla „The Economist” to „bardzo niebezpieczny trend” – stwierdził rzecznik Kremla.
Francuski przywódca dał jasno do zrozumienia, że jeśli Rosja wygra na Ukrainie, Europa nie będzie bezpieczna.
Podczas niedawnych ataków siły rosyjskie zajęły kilka wiosek we wschodniej Ukrainie, wykorzystując niedobory broni i wojsk na Ukrainie.
Ukraiński wywiad uważa, że Rosja szykuje się do letniej ofensywy w północno-wschodnich obwodach Charkowa i Sum. Dowódca gwardii narodowej Oleksandr Piwnienko ostrzegał, że Rosja werbuje po cichu 30 tys. osób miesięcznie.
Bezpośrednim celem Rosji jest miasto Czasiw Jar, położone na wzgórzu, 15 km na zachód od zniszczonego Bachmutu.
Zdobycie go mogłoby umożliwić Rosjanom atak na główne miasta na wschodzie. Moskwie zależy też na zajęciu tego miasta, zanim 9 maja Rosjanie będą świętować zwycięstwo w II wojnie światowej.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
