
Okazuje się, że do znalezienia się w punkcie najbliższym Słońcu, dojdzie podczas nadchodzącej nocy, czyli z wtorku na środę. Będzie to godzina 1:39 w nocy polskiego czasu. Ziemia zazwyczaj znajduje się około 150 milionów kilometrów od Słońca, jednak w nocy odległość ta spadnie do około 147 milionów kilometrów. Wszystko dlatego, że ziemska orbita nie jest idealnym kołem. Jest nieco spłaszczona i tworzy elipsę. To pozwala na wyróżnienie punktu na orbicie, który jest najdalej oraz najbliższej naszej gwiazdy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Czy jest się czego obawiać?
Na szczęście nie ma się obawiać jakiegoś kataklizmu, gdyż osiągnięcie rekordowo bliskiego punktu na orbicie, nie wpłynie na życie na Ziemi, czy na pory roku. Ziemia znajduje się bowiem na początku stycznia, a więc wtedy, gdy na półkuli północnej panuje zima. Takie zdarzenie też nie jest niczym nowym. Osiągnięcie rekordowo bliskiego punktu względem Słońca odbywa się każdego roku na początku stycznia.
Źródło: