Ziobro nie trafi do aresztu. Tak zdecydował sąd
Komisja wnioskowała o areszt do 30 dni w celu umożliwienia przesłuchania świadka.
Zembaczyński podkreśla: Sąd uznał, że komisja jest legalna
Witold Zembaczyński, członek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, poseł KO, w rozmowie z i.pl ocenił, iż „sąd uznał, że Ziobro zachował się w skandalicznie i niedopuszczalnie”.
– Ponadto uznał, że komisja jest legalna – podkreślił.
Zauważył, że „jednocześnie sąd uznał coś, z czym komisja się nie zgadza, dlatego będziemy składać zażalenie na tę decyzję”.
– To jest dopiero pierwsza runda. To, że dzisiaj Ziobrze się upiekło, nie znaczy, że nie będzie przesłuchany przez komisję. Oczywiście, że będzie. Celem komisji śledczej jest ustalenie roli Ziobry w procederze zakupu i wykorzystania Pegasusa i do tego celu będziemy dążyć, wzywając go na kolejne przesłuchania. Sprawa jest w dalszym ciągu otwarta – tłumaczył.
– Dzisiaj może mieć poczucie, że jest ponad prawem. Ja się z tym stanowiskiem nie zgadzam. Uważam, że wszystkich w Polsce obowiązuje ten sam czas i godzina, a prawo i sprawiedliwość nad Zbigniewem Ziobrą powoli tyka – dodał.
Komisja powinna poczekać na Ziobrę?
Witold Zembaczyński pytany, czy z perspektywy czasu, nie lepiej było komisji zaczekać i przesłuchać Zbigniewa Ziobrę, odpowiedział: „Który egzaminator czeka na swojego studenta? Który sąd czeka na świadków?”.
– Czy to znaczy, że od dzisiaj wszyscy świadkowie mogą przychodzić do sądu, kiedy chcą albo na policję czy prokuraturę? Trochę tak to odbieram. Dlatego oczywiście szanuję to postanowienie sądu, ale się z nim kompletnie nie zgadzam. Wszystkich obowiązuje w Polsce ten sam czas i godzina. To Ziobro powinien czekać na komisję po wszystkich czynnościach policji, a nie komisja czekać na Ziobrę, czy on raczy zeznawać, czy nie. Nie tak to powinno wyglądać – podkreślił.
Gosek: Zostaną złożone zawiadomienia do prokuratury
Z kolei poseł PiS Mariusz Gosek, były członek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, w rozmowie z i.pl ocenił, że „sąd podjął decyzję w oparciu o stan faktyczny i prawnym”.
Poinformował, że złożone zostaną zawiadomienia do prokuratury.
– Artykuł 189 Kodeksu karnego – bezprawne pozbawienie wolności posła na Sejm RP. Mianowicie doszło do sytuacji, gdzie wskutek wywołanego przez nielegalną komisję Pegasusa wniosku, poseł Zbigniew Ziobro został zatrzymany i doprowadzony przed nielegalnie działającą komisję. Osoba niewinna jest zatrzymywana, doprowadzana i w ten sposób pozbawiano możliwości przemieszczania się. Jest to pozbawienie wolności. Z tym artykułem Kodeksu karnego, zmierzyć będą się musieli Magdalena Sroka, która działa wspólnie i w porozumieniu z określonymi osobami, a więc mamy w tym przypadku do czynienia z grupą osób. W tym zakresie jest kolejny artykuł, z którym będą się mierzyli członkowie nielegalnej – to art. 231 Kodeksu karnego, czyli przekroczyła swoje uprawnienia jako przewodnicząca komisji śledczej – tłumaczył.
Magdalena Sroka kłamała? Tak uważa poseł PiS
Mariusz Gosek ocenił ponadto, że Magdalena Sroka kłamała.
– Notatka policji potwierdza wprost, że przyjęła ustalenie takie, że jeżeli poseł Zbigniew Ziobro zostanie zatrzymany, to do godziny 12:00 zarządzi przerwę. Więc poza tym, że będzie pani poseł musiała zmierzyć się z wymienionymi artykułami Kodeksu karnego, to jest też zwykłą kłamczuchą i skompromitowaną osobą – ocenił.
Poseł PiS podkreślił, że „poza zawiadomieniem do prokuratury, skierujemy również wniosek do komisji etyki poselskiej, przeciwko wszystkim członkom nielegalnej komisji”.
– Będziemy też chcieli, żeby prokuratura ustaliła, kto działał w ramach tej grupy – czy była to tylko pani Sroka i członkowie tej komisji, czy też uczestniczyli w tym np. doradcy czy jakieś inne osoby – mówił.
Zauważył, że „to będzie przedmiotem analizy zarówno od strony komisji etyki poselskiej, do której złożony zostanie wniosek, ale i prawno-karnej”.
– Przed sądem należy mówić prawdę i tylko prawdę, również wypadałoby mówić prawdę przed mediami i pokazywać tego typu dokumenty, jak ten policyjny, który przeciąłby tę sprawę. (…) Pani poseł Sroka postanowiła pójść inną drogą, więc wzięła za to odpowiedzialność i teraz trzeba będzie ponosić skutki swoich decyzji – dodał.
Pytany o apelację, którą zapowiada komisja ds. Pegasusa, poseł PiS zapytał: „Co im da apelacja?”.
– Jeżeli jest twardy dowód w postaci notatki, to co mają powiedzieć? Oczywiście, że muszą zapowiedzieć apelację. Ale materiał dowodowy jest twardy – dodał.
Co stwierdził sąd ws. Zbigniewa Ziobry?
Sąd – jak tłumaczyła jego rzecznik prasowa Anna Ptaszek – stanął na stanowisku, że „biorąc pod uwagę kontinuum czasowe, które sąd sprawdził, ponieważ zwrócił się o dodatkowe informacje do Straży Marszałkowskiej i do komisji śledczej - komisja odstąpiła od możliwości przesłuchania świadka, pomimo że został doprowadzony do komisji”.
Sędzia zastrzegła, że odnosząc się do argumentacji związanej z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, co do legalności działania tej komisji, sąd uznał, iż „komisja działa legalnie i w związku z tym ma prawo wzywać świadków”.
Dodatkowo – jak wyjaśniła rzecznik prasowa – sąd uznał, że zachowanie Zbigniewa Ziobry w związku z kwestią jego stawiennictwa przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa było „wysoce naganne”, niemniej jednak nie ma podstaw prawnych do zastosowania wobec niego aresztu.