Jak zagrać, by się utrzymać?
W rozgrywkach superligowych w sezonie 2022/2023 wystąpi aż 14 drużyn, z czego aż cztery najsłabsze zespoły pożegnają się z elitą. O utrzymanie będzie więc szalenie trudno, ale nikt w zespole ZKS-u nie myśli o tym, by tanio sprzedać skórę. Skład zielonogórskiego zespołu będzie oparty o młodych graczy: obytych już w boku Kamilu Nalepie, Łukaszu Wachowiaku i Mateuszu Zalewskim.
– Oni są młodzi i wciąż muszą zbierać doświadczenie. Jeśli stanie się to szybciej, będę szczęśliwy, nie ma presji wynikowej. Owszem, chcielibyśmy się utrzymać, ale nie za wszelką cenę. Na pewno będziemy walczyć o każdy punkt – mówił Lucjan Błaszczyk, trener i menedżer drużyny.
W kadrze są także inni młodzi zawodnicy, z usług których trener ZKS-u będzie chciał skorzystać. To Mateusz Żelengowski, Patryk Bielecki, Igor Misztal, oraz Irańczyk Navid Shamsshahrabaki.
– Trenuje z nami już od półtora roku, ale w tej chwili nie możemy liczyć na jego pomoc, bo gra w mistrzostwach Azji juniorów. To numer szósty na świecie w kategorii do 19 lat. Wpasował się do naszej grupy i nie jest wykluczone, że też dostanie swoją szansę w Superlidze – dodał Lucjan Błaszczyk.
Wzmocnienie z Japonii
Transferowym hitem jest bez wątpienia pozyskanie Japończyka Taiseia Matsushity. – To zawodnik młodego pokolenia, gra stylem piórkowym, azjatyckim. Niedawno był w ćwierćfinale mistrzostw Japonii w singlu. Może nam pomóc w osiągnięciu celu, jakim jest utrzymanie. Liczę na to, że i nasi młodzi chłopcy skorzystają na jego obecności – w taki sposób Lucjan Błaszczyk komplementował azjatyckiego pingpongistę. Czy wystąpi już podczas dzisiejszego meczu w Bydgoszczy? Okazuje się, że na Matsushitę trzeba jeszcze poczekać. – Planujemy go ściągnąć w październiku. Plan jest taki, by zagrał z nami w czterech meczach. Co będzie później? Zależy od naszych finansów. Oczywiście, chciałbym go mieć w drużynie na wszystkie spotkania – mówił trener ZKS-u.
Bydgoszcz na „dzień dobry", później Działdowo
Bydgoszczanie będą pierwszym rywalem ZKS-u Palmiarni. W drużynie nie zagra jeszcze wspomniany Japończyk. Zabraknie także Mateusza Zalewskiego, który przebywa w Chorwacji w zawodach juniorskich. Zastąpi go Mateusz Żelengowski. W ekipie bydgoskiej w szerokiej kadrze jest znany z występów w Zielonej Górze Japończyk Taku Takakiwa. Gospodarze są bez wątpienia faworytami.
– Idealnie byłoby znaleźć się w pierwszej siódemce po pierwszej rundzie. Wówczas mielibyśmy już zapewnione utrzymanie – uważa Lucjan Błaszczyk.
Liga szybko nabierze rozpędu, bo już w niedzielę 11 września pierwsze spotkanie ZKS-u Palmiarni przed własną publicznością. Rywalem będzie Dekorglass Działdowo. Mecz w hali WOSiR-u w Drzonkowie rozpocznie się o godz. 16.00.
Gala Sportu Lubuskiego 2022. Anna Puławska królową lubuskieg...
Polub nas na fb
