Bruno przyszedł na świat 16 maja 2021 roku we wrocławskim zoo. Pożegnanie zwierzaka było wzruszające - jego ostatni pożegnalny trening medyczny zakończył się pysznym tortem w estetyce animacji "Iniemamocni". Jak mówią opiekunowie, na Bruna nie ma mocnych.
Zobacz!
"Będziemy tęsknić, Bruno". ZOO Wrocław pożegnało kotika
Kotika doskonale znają nie tylko pracownicy ogrodu, ale także jego stali bywalcy.
- Przykro, że Brunka już nie ma w zoo we Wrocławiu. Pamiętam go jak był jeszcze malutkim koticzkiem. Pomyślności w nowym miejscu i zapoznaj sobie Brunek jakąś fajną dziewczynę - pisze pani Magdalena.
- Rozstanie z Bruno oczywiście jest trudne, szczególnie dla opiekunów, którzy na co dzień zajmowali się kotikiem - dodaje pani Sabrina.
Są też głosy rozsądku.
- W pracy w zoo trzeba mieć jednak świadomość, co jest istotą istnienia ogrodów zoologicznych. To hodowla zwierząt, która w przypadku zagrożonych wyginięciem gatunków jest szczególnie istotna - mówi Weronika Skupin, rzeczniczka prasowa ZOO Wrocław.
Populacja kotika została niemal całkowicie wytępiona przez działalność człowieka - połowy 500 tys. ton kryla rocznie (głównego pożywienia tych zwierząt) oraz ocieplanie się wody w oceanach. Dopiero w latach 70. XX wieku kotiki zaczęły się odradzać. Naukowcy z British Antarctic Survey (BAS) podają, że choć liczebność kotika wynosi obecnie ok. 3,5 miliona osobników, ich populacja znów zaczęła spadać - o około 7 procent rok po roku.
Zobacz też:
