Aktualizacja:
Swoje oświadczenie nadesłało ECS:
Europejskie Centrum Solidarności przyjęło do wiadomości list Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, w sprawie znaku „Solidarność” autorstwa Jerzego Janiszewskiego. Dziś, po upublicznieniu pisma, Jerzy Janiszewski skontaktował się z Basilem Kerskim, dyrektorem ECS, udzielając wsparcia instytucji i wyrażając negatywną ocenę treści pisma NSZZ „Solidarność”, co uczynił także na swoim profilu na Facebooku.
Dziękujemy Jerzemu Janiszewskiemu za solidarność z ECS. Twórca znaku „Solidarność” wyraził życzenie, aby ECS korzystało z tego znaku do prowadzenia działalności statutowej.
Wcześniej pisaliśmy:
Z pisma udostępnionego przez prezydent Dulkiewicz wynika, że do ECS trafiło ono 12 kwietnia. Skierowane ono zostało do Basila Kerskiego, dyrektora ECS.
- Odwołując się do posiadanych przez Związek autorskich praw majątkowych do logo NSZZ "Solidarność" (...) oraz mając na względzie związanie wartościami zapisanymi w Statucie, na straży których stoi cała nasza organizacja, jak i każdy jej członek z osobna, zmuszeni jesteśmy wyrazić zdecydowany protest przeciwko wykorzystywaniu znaku w działalności sprzecznej z dziedzictwem Związku - czytamy m.in. w piśmie podpisanym przez zastępcę przewodniczącego KK NSZZ "Solidarność", Tadeusza Majchrowicza. - Brak zgody na takie działania musi prowadzić do wycofania wszelkich zgód na wykorzystanie znaku - logo "Solidarność" przez Europejskie Centrum Solidarności.
CZYTAJ TAKŻE:
Wojna związkowców i KOD o logo „Solidarności”
W piśmie zaznaczono, że nie dotyczy to wystawy stałej, prezentowanej zwiedzającym w siedzibie ECS, "oraz materiałów z nią związanych".
Marek Lewandowski, rzecznik "S" odniósł się do słów prezydent Dulkiewicz:
- Pani Dulkiewicz twierdzi, że to logo należy do wszystkich? Do 3,5 mln członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej też? Do całej rzeszy milicjantów, UB-eków, SB-ków którzy Solidarność zwalczali, mordowali, internowali i więzili? Czy może do całej rzeszy oficerów Ludowego Wojska Polskiego, które w stanie wojennym np. internowało działaczy Solidarności w obozach wojskowych? Pani Dulkiewicz powinna trochę poduczyć się historii, ale nie dokona tego w ECS, bo tam historia Solidarności jest pokazana w sposób tendencyjny i wyrywkowy.
Certyfikat ochrony prawnej znaku Solidarność. ZOBACZ!
Z kolei pytany o to co było powodem na skierowanie takiego pisma do ECS odpowiada:
- ECS organizuje przedsięwzięcia biegunowo sprzeczne ze Statutem NSZZ “Solidarność”, który - przypomnę - jest chrześcijańskim związkiem zawodowym, opartym na społecznej nauce Kościoła. Imprezy LGBT, czy różne wydarzenia polityczne z udziałem polityków, którzy działają wbrew sierpniowym postulatom, są z naszego punktu widzenia oburzające i niedopuszczalne.
Lewandowski zaznacza, że "NSZZ Solidarność, który powstał w sierpniu 1980 roku i nieprzerwanie funkcjonuje do dzisiaj, jest jedynym właścicielem swojego logo, jest kontynuatorem i depozytariuszem swojej historii i będzie tego dobra chronił wszelkimi dostępnymi środkami".
- Proszę też pamiętać, że ECS od samego początku nie ma zgody na wykorzystanie naszego logo. Otrzymywało zgodę na konkretne wnioski. Teraz takiej zgody, poza wystawą stałą nie otrzyma - podsumowuje Marek Lewandowski.
Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
