"Zamojski Show" z Chinami
Pierwsze punkty w tym meczu zdobył chorąży olimpijskiej reprezentacji Polski w Paryżu Przemysław Zamojski. Polacy dobrze zaczęli w czwartek zza łuku trafiając dwa pierwsze rzuty za dwa za sprawą Filipa Matczaka i Zamojskiego.
Chiny zaczęły powoli odrabiać straty, ale miały ogromne problemy w kryciu Biało-Czerwonych na obwodzie. Przy stanie 7:4 Zamojski popisał się kolejną "dwójką" i mieliśmy już 5-punktowe prowadzenie.
"Gorąca ręka" Polaków zaczęła powoli zamarzać. Kolejne rzuty trafiały w obręcz, a Chiny zmniejszyły przewagę do dwóch punktów (14:12). Po udanej akcji Biało-Czerwonych rywale trafili zza łuku i przegrywali już tylko jednym oczkiem (15:14).
W końcówce przeważyła liczba fauli. Chińczycy często ratowali się w obronie przewinieniami i kolejne pozwalały Polakom zdobywać łatwe punkty z linii wolnych. Sprytem wykazał się m.in. Michał Sokołowski, który w umiejętny sposób wymuszał faule.
Po jego dwóch celnych rzutach z linii Biało-Czerwoni odskoczyli na czteropunktowe prowadzenie 18:14 na 2 minuty przed końcem meczu. Chwilę później wydawało się, że Zamojski wbił nóż w serce rywali, gdy trafił desperacki rzut z odchylenia ratując się przed błędem 24. sekund, ale tak naprawdę zrobił to w ostatniej akcji meczu, gdy jego rzut przesądził o wygranej 22:17 dla Polski.
Dwie porażki i dwie wygrane
Dla podopiecznych trenera Piotra Renkiela był to drugi mecz w czwartek. Wcześniej Biało-Czerwoni przegrali z Litwą 12:21.
W pierwszym spotkaniu turnieju olimpijskiego Polacy przegrali z gospodarzami imprezy Francuzami 19:21. W drugim trochę niespodziewanie pokonali reprezentację Stanów Zjednoczonych 19:17, która na razie w Paryżu totalnie zawodzi.
Terminarz koszykarzy 3x3
Przed Biało-Czerwonymi jeszcze trzy spotkania grupowe. Już jutro, tj. piątek, zmierzą się z Holandią (godzina 10:25) i Serbią (22:05). W niedzielę czeka ich ostatni mecz tej fazy turnieju z Łotwą (18:00).
W stolicy Francji rywalizuje, tak jak w 2021 r., osiem zespołów. Dwa najlepsze wywalczą bezpośredni awans do półfinałów. Drużyny z miejsc 3-6 zagrają mecz play in (3-6 i 4-5) o awans do najlepszej czwórki. Dwie ostatnie ekipy zakończą rywalizację po fazie grupowej "każdy z każdym".
