Podczas porannego ataku dwie rakiety uderzyły w budynek Wojskowego Instytutu Łączności w Połtawie w środkowej Ukrainie. Pociski trafiły tuż po ogłoszeniu alarmu przeciwlotniczego i ludzie nie mieli szans na ewakuację do schronu.
Gubernator obwodu połtawskiego Filip Pronin informuje, że ekipy poszukiwawcze wciąż pracują na miejscu zdarzenia.
Najtragiczniejszy pojedynczy atak
Był to najbardziej śmiercionośny pojedynczy atak od maja 2022 r., kiedy w ośrodku szkolenia wojskowego w obwodzie czerniowskim zginęło 87 żołnierzy. Minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko powiedział, że ratownicy uratowali wiele osób, niektóre wydobyli spod gruzów.
Miejsce uderzenia było koło dzielnicy mieszkalnej, a fale uderzeniowe po eksplozji wybiły okna i uszkodziły fasady wieżowców.
Po tym, jak kilkadziesiąt osób zgłosiło się, aby oddać krew, w lokalnych mediach pojawiły się komunikaty wzywające ludzi, aby unikali stania w kolejkach punktach krwiodawstwa.
Rosjanie musieli wiedzieć, kogo atakują
Mariana Bezugla, zastępca szefa Komisji Bezpieczeństwa Narodowego Obrony i Wywiadu parlamentu Ukrainy, sugeruje, że celem było jakieś zgromadzenie. Nawiązując do śmiertelnego rosyjskiego ataku na grupę ukraińskich żołnierzy w listopadzie o obwodzie zaporoskim, Bezugla stwierdziła, że incydent ten „niczego nas nie nauczył”. „Mamy do czynienia z powtarzaniem się tragedii. Gdzie jest granica?” mówiła.
Ukraińskie wojsko potwierdziło, że w tym ataku zginęło co najmniej 19 żołnierzy 128. Brygady Szturmowej i dziewięć innych osób. Incydent wywołał ostrą krytykę, gdy wyszło na jaw, że żołnierze zostali zebrani na ceremonii wręczenia nagród.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!