Afrykę znów zaatakowała szarańcza. Roje zjadają rośliny i i pasze, będzie głód na niespotykaną skalę

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
FAO/Associated Press/East News
Afryka znów zaatakowana przez szarańczę. Po lutowej "inwazji" przyszła kolejna, jak oceniają specjaliści, nawet dwadzieścia razy silniejsza od poprzeniej.

We wschodniej Afryce pojawiła się druga w ciągu krótkiego czasu inwazja szarańczy pustynnej. Młode i bardziej agresywne osobniki atakują region dotknięty już wcześniej głodem.

Zdaniem specjalistów, ten atak szarańczy może być dwadzieścia razy silniejszy od poprzedniej fali sprzed dwóch miesięcy i sprawi, że zasoby żywności w wielu rejonach Czarnego Lądu zmniejszą się jeszcze bardziej.

ONZ ostrzega przed niepokojącym i bezprecedensowym zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego i źródeł utrzymania w regionie. Rój o powierzchni ponad połowy kilometra kwadratowego może zjeść taką samą ilość jedzenia w ciągu jednego dnia, co 35 tysięcy osób.

Druga inwazja ruszyła po okresie rozrodu szarańczy w Somalii obejmuje więcej młodych osobników, które są szczególnie żarłoczne.

Z badań i obserwacji specjalistów ONZ wynika, że sytuacja jest wyjątkowo alarmująca, ponieważ rośnie liczba nowych rojów w północnej i środkowej Kenii, Etiopii i Somalii.

Uganda zgłosiła dwa roje przybyły do tego kraju w ubiegłym tygodniu z sąsiedniej Kenii, co dodatkowo pogorszyło bezpieczeństwo żywnościowe i źródła utrzymania ludzi na wschodzie i północy kraju. Owady podążają za wiosennymi deszczami, szukając przede wszystkim wschodzących upraw i innych roślin.

Hellen Adoa, minister rolnictwa Ugandy, powiedziała, że roje są bardzo aktywne, destrukcyjne i obawiamy się, że nadeszły w bardzo dla nas trudnym okresie, kiedy trzeba walczyć z epidemią koronawirusa.

- Kiedy rój przybywa, zaczyna od jedzenia zielonych upraw. Szarańcza zniszczyła już w naszym kraju całe pola upraw i roślinności.

Kenijscy urzędnicy z kolei mówią, że walkę z szarańczą spowolniły wysiłki, mające powstrzymywać koronaworusa. Ponieważ wiele kraju pozamykało swoje granice utrudnione są lub nawet wstrzymane dostawy pestycydów. Opryski z powietrza są jedynym skutecznym sposobem zwalczania szarańczy, ale pojawiły się liczne skargi, że środki te fatalnie wpływają na zwierzęta gospodarskie.

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:

To druga fala po lutowej, kiedy to osiem krajów Afryki Wschodniej przeżyło najgorszą eksplozje szarańczy od 70 lat, zaostrzony przez dramatyczne zmiany klimatu i wojnę w Jemenie.

Owady mogą pokonywać nawet 150 kilometrów dziennie i zjeść tyle, ile same ważą.
-Ulewne deszcze jakie wystąpiły pod koniec marca stworzyły sprzyjające warunki hodowlane dla wylęgu pokolenia szarańczy w rogu Afryki. Pojawią się one jako młode roje w czerwcu, w tym samym czasie wielu rolników zaczyna zbierać plony - powiedział Antonio Querido z agencji ONZ ds. Żywności i rolnictwa w Ugandzie.

Do tej pory większość rolników sadziła uprawy jednoroczne w pierwszym sezonie. Jeśli roje szarańczy utrzymają się, a działania kontrolne nie zostaną skutecznie podjęte, uprawy żywności zostaną utracone a to oznacza głód na ogromną skalę.

Roje złożone z młodych owadów są najbardziej żarłoczne w rozwoju szarańczy. Są bardzo agresywne i powodują zwykle ogromne straty w uprawach, niszczą też paszę

Christine Apolot, przewodnicząca dystryktu Kumi w Ugandzie, który kilka dni temu został dotknięty szarańczą, mówi, że ​​ludzie są zrozpaczeni, ponieważ przeżyli już powódź i poprzedni rój: To spowoduje drastyczne braki żywności na bardzo długi czas.

Dodaje ona, że jej kraj miał nadzieję na otrzymanie wsparcia żywnościowego z innych krajów, ale szarańcza zaatakowała w momencie, kiedy państwa walczące z koronawirusem wprowadziły blokady granic.

-Oczekujemy, że rząd, nasi partnerzy i Światowy Program Żywnościowy przybędą nam z pomocą. W przeciwnym razie nasz naród zacznie przymierać głodem - dodaje Apolot.

Jeśli dalej utrzyma się w Afryce wysoka temperatura ki duża wilgotność, zagrożenie pasożytami nie zmaleje. Szarańcza atakuje z niesamowitą siłą, boleśnie uderzyła w Etiopię, regionalną potęgę gospodarczą - Kenię oraz Somalię, która uważana jest za jeden z najbardziej niestabilnych krajów na świecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl