Alaksandr Łukaszenka zniknął po rozmowach z Władimirem Putinem. Co się dzieje z białoruskim dyktatorem?

Mateusz Zbroja
Opracowanie:
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka zniknął po piątkowych rozmowach z Władimirem Putinem.
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka zniknął po piątkowych rozmowach z Władimirem Putinem. Fot. PAP/EPA/VLADIMIR ASTAPKOVICH
Po spotkaniu Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina w piątek pod Moskwą nie wydano żadnych oświadczeń - zauważają w sobotę niezależne białoruskie media. Od piątku nie wiadomo, co dzieje się z Łukaszenką - pisze Nasza Niwa. Przypomnijmy, że Białoruś znacząco ograniczyła wjazdy dla polskich przewoźników, a polskie władze podkreślają, że reżim musi liczyć się z "twardymi reakcjami w tej kwestii".

Łukaszenka rozmawiał z Putinem

Portal Nasza Niwa zaznacza, że piątkowe spotkanie zaczęło się od żartu Łukaszenki z podtekstem, że nie przyjechał do Rosji z własnej woli. Kiedy Putin podziękował mu za przybycie, Łukaszenka odpowiedział: "Tak jakbym mógł się nie zgodzić!".

Na razie ani rosyjska ani białoruska strona nie poinformowała, czym zakończyły się rozmowy. Ostatnie informacje na ten temat dotyczyły oficjalnej części spotkania.

Nie wiadomo co dzieje się z Łukaszenką

Nasza Niwa napisała, że samolot, którym Łukaszenka poleciał na spotkanie z Putinem, wyleciał z Moskwy w sobotę ok. godz. 14 czasu miejscowego i wylądował w rosyjskim obwodzie twerskim. Nie wiadomo, czy na pokładzie był Łukaszenka.

Białoruś ograniczyła wjazdy dla polskich kierowców

Z powodu ograniczeń wprowadzonych przez Białoruś polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą. Są odprawiani tylko w przejściu granicznym Kukuryki-Koroszczyn - poinformowała w sobotę PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.

MSZ Białorusi ograniczenia dla polskich przewoźników zapowiedziała w piątek w odpowiedzi na zamknięcie przejścia granicznego w Bobrownikach. Wskutek tych ograniczeń mogą oni wjeżdżać na Białoruś i wyjeżdżać przez dowolne przejścia graniczne dla samochodów ciężarowych, ale tylko "na polsko-białoruskim odcinku granicy". Nie mogą korzystać z przejść granicznych Białorusi z Litwą i Łotwą.

W piątek do tych zapowiedzi odniósł się minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

"Jeżeli władze Białorusi zastosują wobec polskich przewoźników zapowiadane restrykcje, reakcja Polski wobec przewoźników białoruskich będzie identyczna" - napisał szef MSWiA na Twitterze.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nigdy bym nie podejrzewał putina o ludożerstwo.
G
Gość
18 lutego, 17:27, Reparacje dla Białorusi!:

Białoruś podliczyła straty spowodowane okupacją zachodnich terenów przez polskę w latach 1922-39 i wynosza one 5 bilionów dolarów (5 000 000 000 000 $). Kiedy w latach 1922 – 39 wschodnia Białoruś należąca do komunistycznego ZSRR pod rządami Wielkiego Stalina rozwijała się wraz z całym ZSRR w tempie 20% w skali roku w tym samym czasie zachodnia część kraju okupowana przez polaków doznała zacofania do poziomu lat 70 tych XIX wieku. Straty na skutek tej okupacji i zdeptania kraju brudnym polskim butem wynoszą 5 bilionów dolarów. Szykować zatem kasę!

PRECZ Z POLSKĄ!

No i jak może być dobrze na tym cudownym świecie , jak takie bezużyteczne upośledzone zyeby zużywają tlen .

G
Gość
Co robi Łukaszenka ? Jest na balnicznym . Jeszcze kilka dni , zdejmą mu szwy z odbytu i wróci prdolić kacapoły .
H
Hamlet
Może "ciepły człowiek" jest już zimnym truchłem?
d
dzień kota
Może wypadł z okna teraz takie przeciągi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl