W czasie wojny na Ukrainie rosyjscy żołnierze alkohol często kradną z plądrowanych przez nich sklepów. Na zamieszczonym poniżej nagraniu wideo widzimy m.in. wyważone drzwi, nadgryzione pęto kiełbasy oraz puszki po piwie.
Temu panu już wystarczy
Ale dla niektórych rosyjskich żołnierzy piwo to za mało. Na kolejnym nagraniu przyłapano jednego z żołnierzy Putina, który potyka się o krawężnik, stacza z górki a później ma kłopot, żeby z powrotem się na nią wdrapać.
Dziennikarz Melik Kaylan z alkoholizmem w rosyjskiej armii spotkał się już wcześniej; twierdzi, że widział rosyjskich żołnierzy w kilku miejscach na terenie prowadzonych działań wojennych, którzy często byli pijani. Przeprowadził wywiad dla Wall Street Journal z rosyjskim dowódcą czołgu na gruzińskiej ziemi podczas inwazji w 2008 roku. Wojskowy był zaczerwieniony i powoli mówił, lekko bełkocząc. Oficer dowodzący i reszta jego ludzi również się chwiała na nogach.
Alkohol oznacza błędy
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy żołnierze z rosyjskiego wojska sięgają po trunki tak często, że w niektórych regionach częściowo okupowanych terytoriów na Ukrainie zakazano im kupowania alkoholu.
Ukraińskie wojsko informowało, że Rosjanie, próbując walczyć na Ukrainie, upijają się tak mocno, że powodują poważne incydenty, jak choćby wypadki samochodowe czy wypadki z broną palną.
Ponadto alkohol często wzmaga agresję. Na kolejnym filmie możemy zobaczyć świeżo zmobilizowanych żołnierzy, którzy pobili się między sobą o przednie miejsca w autokarze.
Pracownicy z domu zdrowia psychicznego w Borodziance (obwód kijowski) powiedzieli, że rosyjscy żołnierze okradli ich aptekę z alkoholu dezynfekcyjnego, aby go wypić. Rosyjscy żołnierze nabazgrali wtedy również bluźniercze wiadomości na ścianach. A na jeszcze innym nagraniu możemy zobaczyć rosyjskie jednostki, które „zostały doprowadzone do najwyższego stanu gotowości bojowej”.
Patrząc na zachowanie rosyjskich żołnierzy, chce się przytoczyć fragment ballady Adama Mickiewicza: „jedzą, piją, lulki palą. Tańce, hulanka, swawola; ledwie karczmy nie rozwalą…”. A Ukraińcy w tym czasie czynią znaczne postępy.

lena