- Widać, że gremium obecne na RBN poważnie podchodzi do polskich spraw i kwestii na Ukrainie; ta sprawa nie jest przedmiotem politycznych sporów, a podejście wszystkich uczestników debaty jest niezwykle konstruktywne - powiedział prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
W piątek w Pałacu Prezydenckim odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę, w którym udział wzięli m.in. przedstawiciele rządu, a także opozycji.
Dyskusje trwały 4 godziny
Po posiedzeniu prezydent podkreślił, że obecni na RBN przedstawiciele strony rządowej - w tym szefowie MON i MSWiA - udzielili parlamentarzystom "szerokiej informacji, co do tego, jak rzeczywiście wygląda sytuacja".
Proszę mi wierzyć - 4 godziny przekazywania informacji i dyskusji, naprawdę bardzo wyczerpującej, na wszystkie tematy, które interesowały przedstawicieli parlamentu - zaznaczył.
Według prezydenta, uczestnicy Rady są usatysfakcjonowani.
Zresztą można było to usłyszeć, przede wszystkim od tych uczestników, którzy reprezentowali opozycję, co osobiście przyjmuję z satysfakcją. Bardzo rzeczowa dyskusja, wiele ważnych i ciekawych propozycji, jestem wdzięczny wszystkim uczestnikom za bardzo poważne podejście - zaznaczył Duda.
Podkreślił, że w Polsce nie ma ani jednej poważnej siły politycznej, która "odrywałaby się" od tego podejścia ws. Ukrainy i rosyjskiej agresji.
Wręcz odwrotnie. Jest tak, że tutaj wszyscy de facto mówimy jednym głosem; to bardzo ważne, bo to też pokazuje naszą bardzo mocną i jednoznaczną polską pozycję w tej kwestii - powiedział Duda.
"Chcę z satysfakcją powiedzieć, że to rzeczywiście gremium, które widać, że w poważny sposób podchodzi do polskich spraw. Wiemy o tym, że na scenie politycznej jest wiele sporów, to rzecz naturalna, a mamy też czas, można powiedzieć, już kampanii wyborczej - niektórzy mówią, że już się rozpoczęła. Ale cieszę się, że temat Ukrainy, tak jak prosiłem właściwie od samego początku rosyjskiej agresji, jest traktowany w sposób poważny i podejście wszystkich uczestników tych spotkań jest niezwykle konstruktywne" - oświadczył prezydent Duda.
Rozmowy o współpracy militarnej
Po posiedzeniu prezydent pytany był o możliwość wspólnej produkcji militarnej z USA.
Rozmawiałem z prezydentem Joe Bidenem o rozpoczęciu wspólnej produkcji militarnej np. amunicji, wiec można powiedzieć, że rozmowa na ten temat, na tym najwyższym prezydenckim poziomie ze Stanami Zjednoczonymi została rozpoczęta - powiedział Andrzej Duda.
Zaznaczył, że "na pewno te rozmowy będą kontynuowane".
Prezydent pytany o dostawy samolotów MiG-29 czy F-16 dla Ukrainy, odpowiedział, że "w kwestii samolotów nie było rozmów z prezydentem USA".
Jak zaznaczył, "nasze stanowisko w tej kwestii jest jasne".
Jeżeli będzie taka inicjatywa, to w pierwszej kolejności jesteśmy gotowi przekazać MiGi-29, które jeszcze mamy, a które strona ukraińska może użyć właściwie natychmiast, biorąc pod uwagę obecne umiejętności, zdolności ukraińskich pilotów - powiedział Duda.
Zastrzegł, że "co do innych samolotów, Polska będzie uważnie obserwowała decyzje, które będą podejmowane i będzie uczestniczyła w procesach decyzyjnych podejmowanych na poziomie sojuszniczym".
W posiedzeniu Rady uczestniczyli Zastępca Szefa KPRP Piotr Ćwik, Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot, Szef BBN Jacek Siewiera, Szef BPM Marcin Przydacz i ministrowie: Wojciech Kolarski i Małgorzata Paprocka.
W spotkaniu wzięli też udział marszałkowie Sejmu Elżbieta Witek, Senatu Tomasz Grodzki, wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, szef MSWiA Mariusz Kamiński, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak, a także przedstawiciele ugrupowań politycznych reprezentowanych w parlamencie.
„Morawiecki pojechał zawieźć Leopardy”
Prezydent otwierając posiedzenie RBN wspomniał, że nie uczestniczy w nim Premier Mateusz Morawiecki, który jest z wizytą w Kijowie.
Uśmiecham się, że pojechał zawieźć tam nasze Leopardy jako pierwsze czołgi, które dotrą na Ukrainę z tej koalicyjnej pomocy czołgowej, której od samego początku jesteśmy inicjatorem – powiedział Andrzej Duda.
dś