Anestezjolodzy chcą odejść, bo... pacjentom na głowy pada deszcz. 7 lekarzy Szpitala Wojewódzkiego nr 4 w Bytomiu złożyło wypowiedzenia

Agata Pustułka
Wypowiedzenia złożyło siedmiu anestezjologów ze Szpitala nr 4 w Bytomiu. Pracują do 30 września
Wypowiedzenia złożyło siedmiu anestezjologów ze Szpitala nr 4 w Bytomiu. Pracują do 30 września tomasz hołod
Siedmiu lekarzy anestezjologów, pracujących w Szpitalu Wojewódzkim nr 4 w Bytomiu, złożyło wypowiedzenia. Nie z powodu płac, a złych warunków lokalowych na Oddziale Intensywnej Terapii.

Bytomska „czwórka” to kombinat. Rocznie leczą się tu tysiące pacjentów. Izba Przyjęć pęka w szwach, bo utarło się, że stąd nikt nie odejdzie bez pomocy.

Szpital zatrudnia obecnie 25 anestezjologów, z czego 13 to rezydenci, a reszta - specjaliści. W sierpniu siedmiu z nich złożyło wypowiedzenia. To oznacza, że od 1 października, jeśli nie znajdą się ich następcy, szpital będzie musiał zmniejszyć liczbę operacji, a rezydenci - poszukać opiekunów specjalizacji w innych placówkach.

O dziwo, lekarze nie protestują z powodu niskich płac. Wyjaśnijmy: ponieważ anestezjologów jest zbyt mało, zwykle oni dyktują dyrektorom warunki płacowe i nierzadko otrzymują grubo ponad 100 złotych za godzinę, a szpitale ich sobie „podkupują”.

- Nam nie chodzi o pieniądze, ale o to, że pracujemy w warunkach zagrażających naszym pacjentom, co może ostatecznie spowodować, że na nas spadnie odpowiedzialność za jakieś nieszczęście, które zdarzy się podczas pobytu na oddziale - mówi jeden z anestezjologów. Dodajmy, że lekarze występują jako grupa i proszą o zachowanie anonimowości.

- Nie do przyjęcia jest dla nas zbyt mała obsada personalna na dyżurach. Za mało jest lekarzy i pielęgniarek. Są sytuacje, że jedyna dyżurująca pielęgniarka musi zejść do izby przyjęć. Z tego powodu, że przeciekał dach i deszcz lub tynk spadały na pacjentów, trzeba było zlikwidować dwa stanowiska z siedmiu na intensywnej terapii. Dyrekcja wprawdzie po latach zafundowała nam klimatyzację, ale - też z powodu deszczu - zepsuło się jedno urządzenie. Jest już na szczęście naprawione - wyjaśnia lekarz, który „nie chce nawet wspominać o braku respiratorów, stanie dyżurek, itd.”.

Dyrektor szpitala, dr Jerzy Pieniążek, wyjaśnia, że zdaje sobie sprawę z problemów.

- Szpital jest wiekowy. Niebawem ruszymy z ekspresowym remontem dachu, a potem kardiologii - wyjaśnia Pieniążek. - Jeśli chodzi o OIOM, mamy gotowy projekt i zabiegaliśmy o pieniądze na jego realizację. Poprzedni marszałek, a jesteśmy szpitalem marszałkowskim, powiedział, że nie ma środków. Teraz dano nam obietnicę, że otrzymamy środki z rezerwy budżetowej. Dyrekcja szpitala lada chwila ma dać ogłoszenia i rozpocząć poszukiwania anestezjologów. To najlepiej zarabiająca u nas w szpitalu grupa zawodowa. Mam też nadzieję, że koledzy wycofają wypowiedzenia - dodaje.

Zdaniem siedmiu anestezjologów, którzy złożyli wypowiedzenia i od 30 września nie będą już pracować w Szpitalu Wojewódzkim nr 4, placówka nie spełnia wymogów koniecznych dla bezpieczeństwa pacjentów Oddziału Intensywnej Terapii.

Lekarze zatrudnieni są na kontraktach, dlatego obowiązuje ich miesięczne wypowiedzenie. Jak mówią, standardy ich pracy w dużej mierze zależą od aury. Z powodu przeciekającego dachu trzeba było wywieźć dwa łóżka z oddziału. To nie są jedyne problemy. Medycy protestowali już rok temu w lutym i pisali pisma dotyczące m.in. niewystarczającej powierzchni, braku izolatki, wentylacji, podglądu wizualnego stanowisk na konsoli centralnej i w dyżurce lekarskiej oraz o przestarzałym systemie monitorowania parametrów życiowych pacjentów.

Szpital Wojewódzki nr 4 w Bytomiu jest jednocześnie chwalony za zarządzanie, chociaż musi sobie radzić ze spłatą długów, jakie zaciągnęli poprzedni dyrektorzy. Obecny szef, dr Jerzy Pieniążek, zapewnia, że stawał na głowie, by znaleźć środki na budowę nowoczesnego OIOM-u.

To jednak ogromne pieniądze, bo na inwestycję potrzeba aż 27 mln zł. Nikt nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że nowy OIOM musi powstać, żeby szpital zatrudniający świetnych specjalistów w wielu dziedzinach mógł funkcjonować bez zakłóceń.

W poprzedniej kadencji samorządu wojewódzkiego już miały znaleźć się środki, ale poszły na beskidzką onkologię. Teraz dyrektor Pieniążek liczy na pomoc obecnego marszałka województwa śląskiego oraz posłów. Jest nawet zapewnienie, że kwota znajdzie się, bo zostanie wyjęta z rezerwy budżetowej.

Nie przegapcie

Szpital nr 4 to jeden z kluczowych szpitali, sprawujący opiekę nad tysiącami chorych. Są tu zresztą odsyłani z innych placówek. Jest jednak stary i przypomina worek bez dna. Odejście siedmiu specjalistów może sparaliżować jego prace.

W województwie śląskim (dane Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego) aż dziesięć oddziałów zawiesiło ostatnio działalność, podając za powód brak personelu.

PISALIŚMY:
Cieszyński szpital zamknął oddział chirurgii dziecięcej
Chorzów: od sierpnia oddział hematologii dziecięcej zawieszony

Nie ma ani wystarczającej liczby lekarzy, ani pielęgniarek. By nie ryzykować zdrowia i życia pacjentów, lepiej zamknąć oddział. Niektórzy dyrektorzy celowo zgłaszają remonty, bo wtedy też nie przyjmują pacjentów.

Ostatni raport NIK wystawił reformie ochrony zdrowia w Polsce solidną „jedynkę”.

CZYTAJCIE:
Raport NIK: polska sieć szpitali do kosza. Czeka nas protest lekarzy rezydentów

Sieć szpitali nie sprawdziła się. Kolejnej reformy potrzebują wszystkie placówki, nie tylko szpital w Bytomiu.

TYLKO U NAS. KLIKNIJ W ZDJĘCIE I URUCHOM WYJĄTKOWY REPORTAŻ INTERAKTYWNY "CHŁOPCY W TYM WIELKIM POWSTANIU"


Zobaczcie koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anestezjolodzy chcą odejść, bo... pacjentom na głowy pada deszcz. 7 lekarzy Szpitala Wojewódzkiego nr 4 w Bytomiu złożyło wypowiedzenia - Dziennik Zachodni

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dach przecieka na ojomie ,bloku Cbo,szatnie dla personelu tam wybija szambo a rezonans był zalany na wstępie jeszcze przed rozruchem.
G
Gość
27 sierpnia, 8:16, xx:

Grubo ponad 100 zł za godzinę bierze byle fachura np. za reperację pralki. Z drugiej strony jak ktoś ma ochotę pracować, to nie będzie przeszkadzał mu cieknący dach. Polecam film Bogowie - nie w takich warunkach pracowali i odnosili sukcesy wybitni kardiolodzy

3 września, 20:49, Gość:

Dodajmy, że to 100 zł anestezjologa to pewnie brutto na kontrakcie, więc netto wyjdzie z połowa tego.

CO. ale im chodzi nie tylko o swoją wygodę, ale o życie i zdrowie pacjentów.

G
Gość
27 sierpnia, 8:16, xx:

Grubo ponad 100 zł za godzinę bierze byle fachura np. za reperację pralki. Z drugiej strony jak ktoś ma ochotę pracować, to nie będzie przeszkadzał mu cieknący dach. Polecam film Bogowie - nie w takich warunkach pracowali i odnosili sukcesy wybitni kardiolodzy

Dodajmy, że to 100 zł anestezjologa to pewnie brutto na kontrakcie, więc netto wyjdzie z połowa tego.

T
Trele
Teraz się zaczną ruchy pozorowane. Byle do wyborów!

A potem wrócimy do dobijania ochrony zdrowia
G
Gość
Moja mama po operacji lezała na chirurgii, na sali pooperacyjnej slyszac ze tu jest jak na oiomie bo tez sa anestezjolodzy, gdzie brakowało pulsometrow do kontrolowania saturacji, w rane wdaly sie bakterie itd. Niestety zmarła kilka dni temu, po miesiacu przebywania na Oddziale
G
Gość
NFZ i prokuratura są i pracują tak jak wszystko w tym państwie czyli teoretycznie
G
Gość
A gdzie jest NFZ i prokuratura, skoro lekarze piszą że pracują w warunkach zagrażających życiu pacjentów. Może ktoś to sprawdzi zanim dojdzie do tragedii... Co z brakiem kadr, gdzie spełnienie norm obrady lekarskiej i pielęgniarskiej?
S
Słowo na niedzielę
Genialne tłumaczenie dyrektora który na zarzut przeciekającego dachu odpowiada że remont będzie.... ale oddziału kardiologicznego który znajduje się w innej części szpitala. Plany nowego OIT tak są!, szkoda że ów rządzący dyrektor nie dodał że one istnieją od ponad 20 lat....Nie ma pieniędzy na remont... cóż do 2016 były z funduszu unijnego tylko nikomu z rządzących nie chciało się kiwnąć palcem bo za dużo papierków. Tak wiec fajnie jest ;)
G
Gość
Brawo dla lekarzy za odwagę, dzięki nim poznajemy jak nasi rządzący (na każdym szczeblu) dbają o nasze zdrowie.....
P
Przerażony pacjent
XXI w a lekarze muszą głośno krzyczeć o personel i sprzęt, prosić o remont dachu, uważać na pluskwy w dyżurce, zabijać robaki na sali OIOM, po dyżurze iść do domu brudnym(pod prysznic strach wchodzić) i dostawać za tak odpowiedzialną pracę 100 zł/h. To desperaci czy szaleńcy ? To byle jaki fachura za przykręcenie śrubki bierze wiecej
G
Gość
27 sierpnia, 8:16, xx:

Grubo ponad 100 zł za godzinę bierze byle fachura np. za reperację pralki. Z drugiej strony jak ktoś ma ochotę pracować, to nie będzie przeszkadzał mu cieknący dach. Polecam film Bogowie - nie w takich warunkach pracowali i odnosili sukcesy wybitni kardiolodzy

Bogowie byli kreceni ponoć w tym szpitalu. Religa miał dużo więcej pielegniarek anestezjologicznych

G
Gość
27 sierpnia, 8:35, Trele:

Dobrze, że dla redemptorystów wystarczyło naszych pieniędzy na park.

Dobrze, że poszło 159 mln NASZYCH zł na fundusz kościelny.

Dobrze, że 22 mld NASZYCH zł rozdano za nic w ramach 500

Dobrze, że podatków dołożyli żeby na to wszystko wystarczyło.

Tylko szkoda, że nie ma gdzie leczyć tych licznych szczęśliwych obywateli. Za to będzie

gdzie chować ludzi w bogatej obstawie gości w sukienkach.

Na bzdury zapewniające elektorat zawsze się znajdzie. Niestety chorzy ludzie rzadko głosują, więc nie warto inwestować.

Bardzo bardzo trafny komentarz i bardzo bardzo smutny

T
Trele
Dobrze, że dla redemptorystów wystarczyło naszych pieniędzy na park.

Dobrze, że poszło 159 mln NASZYCH zł na fundusz kościelny.

Dobrze, że 22 mld NASZYCH zł rozdano za nic w ramach 500

Dobrze, że podatków dołożyli żeby na to wszystko wystarczyło.

Tylko szkoda, że nie ma gdzie leczyć tych licznych szczęśliwych obywateli. Za to będzie

gdzie chować ludzi w bogatej obstawie gości w sukienkach.

Na bzdury zapewniające elektorat zawsze się znajdzie. Niestety chorzy ludzie rzadko głosują, więc nie warto inwestować.
x
xx
Grubo ponad 100 zł za godzinę bierze byle fachura np. za reperację pralki. Z drugiej strony jak ktoś ma ochotę pracować, to nie będzie przeszkadzał mu cieknący dach. Polecam film Bogowie - nie w takich warunkach pracowali i odnosili sukcesy wybitni kardiolodzy
Wróć na i.pl Portal i.pl