Defilada wojskowa Wierni Polsce w Katowicach: 2600 żołnierzy paradowało na Śląsku. Zobaczcie zdjęcia

Marcin Twaróg
Marcin Twaróg
Wszyscy goście, którzy odwiedzili centrum miasta mogli z bliska zobaczyć wojskowy sprzęt – czołgi Leopard, Rosomaki, indywidualne wyposażenie żołnierzy wojsk specjalnych czy krakowskich spadochroniarzy
Wszyscy goście, którzy odwiedzili centrum miasta mogli z bliska zobaczyć wojskowy sprzęt – czołgi Leopard, Rosomaki, indywidualne wyposażenie żołnierzy wojsk specjalnych czy krakowskich spadochroniarzy Krzysztof Masztafiak
W Katowicach odbyła się defilada wojskowa Wierni Polsce – kulminacyjny punkt tegorocznych obchodów Święta Wojska Polskiego i 100. rocznicy wybuchu I Powstania Śląskiego. W uroczystości uczestniczył m.in. prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki. Zobaczcie zdjęcia Krzysztofa Masztafiaka.

Ulicami Katowic przedefilowało blisko 2600 żołnierzy – pododdziały piesze Wojska Polskiego i krajów sojuszniczych, przejechało ponad 180 jednostek sprzętu wojskowego, a nad głowami widzów przeleciało ponad 6o statków powietrznych. W tym roku po raz pierwszy w defiladzie udział wzięła orkiestra górnicza.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

- To dzień niezwykły. To dzień Wojska Polskiego. Razem będziemy świętować z żołnierzami Wojska Polskiego. Razem okażemy dumę z tego, że jesteśmy Polakami. Składam bardzo serdeczne podziękowania żołnierzom Wojska Polskiego za codzienną służbę, serdecznie wam za to dziękuję.(…) Święto Wojska Polskiego odbywa się w rocznicę Bitwy Warszawskiej. Bitwy, która zmieniła dzieje Europy, dzieje świata. Dzięki postawie naszych dziadów, pradziadów nawała bolszewicka została zatrzymana na przedpolach Warszawy. To był niezwykły sukces, to był dowód hartu ducha, to był dowód odwagi ale także geniuszu Marszałka Piłsudskiego, twórcy naszej Niepodległości 100 lat temu. Jesteśmy wdzięczni im wszystkim za to, że dziś żyjemy w wolnym kraju, że dziś możemy czerpać z ich postawy, z ich dorobku – mówił podczas uroczystości szef MON.

Nie przegapcie

Słowa podziękowania za służbę skierował także do żołnierzy i pracowników wojska prezydent Andrzej Duda. - Polski żołnierz służy po to, abyśmy my wszyscy byli bezpieczni. Żołnierze, dziękuję za waszą codzienną służbę, odpowiedzialność i poświęcenie w służbie dla dobra Polski i życzę Wam, aby Polska mogła dalej rozwijać się bezpiecznie – mówił prezydent.

- Chcę też obiecać jako premier Rzeczpospolitej Polskiej, że będziemy robili wszystko, żeby armia polska we współczesnych czasach była doskonale uzbrojona, żeby proces jej modernizacji postępował jak najszybciej, bo wiemy doskonale, że dzisiejszy wróg czasami nie staje z otwartą przyłbicą, czasami są to zagrożenia hybrydowe - mówił podczas uroczystości premier Mateusz Morawiecki.

Defiladę poprzedziło wręczenie przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji generalskich i nominacji admiralskiej. Na stopień generała dywizji mianowani zostali: generał brygady Sławomir Kowalski oraz generał brygady Krzysztof Radomski, na stopień generała brygady: pułkownik Artur Jakubczyk i pułkownik Krzysztof Walczak, na stopień kontradmirała komandor Piotr Nieć.

Wszyscy goście, którzy odwiedzili centrum miasta mogli z bliska zobaczyć wojskowy sprzęt – czołgi Leopard, Rosomaki, indywidualne wyposażenie żołnierzy wojsk specjalnych czy krakowskich spadochroniarzy

Defilada wojskowa Wierni Polsce w Katowicach: 2600 żołnierzy...

Po południu w Katowicach rozpoczął się wojskowy piknik Wierni Polsce.

Piknik wojskowy odbył się po defiladzie w Katowicach

Piknik wojskowy w Katowicach. Żołnierze prezentowali uzbroje...

Wszyscy goście, którzy odwiedzili centrum miasta mogli z bliska zobaczyć wojskowy sprzęt – czołgi Leopard, Rosomaki, indywidualne wyposażenie żołnierzy wojsk specjalnych czy krakowskich spadochroniarzy. Swoje oferty edukacyjne przedstawiły uczelnie wojskowe. Na pikniku był także mobilny punkt rekrutacyjny organizowany w ramach kampanii Zostań Żołnierzem.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Defilada wojskowa Wierni Polsce w Katowicach: 2600 żołnierzy paradowało na Śląsku. Zobaczcie zdjęcia - Dziennik Zachodni

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-08-16T10:31:17 02:00, część pierwsza:

Po paradzie.

Bez względu na polityczne obecne podteksty i komentarze, że niby był to pokaz siły przed zbliżającymi się wyborami, że to tylko taki polityczny ukłon w stronę Ślązaków, ponieważ tutaj na Śląsku problem tożsamościowy jest ogromny. A od czego się to zaczęło? Wciąż należy o tym przypominać, że na skutek przesunięcia granic zachodnich Polski, do końca lat 50. Wyjechało do Niemiec, a raczej zostali do tego zmuszeni, pozostali Niemcy, jacy jeszcze mieszkali wówczas na terenach PRL-u. Druga wielka fala emigracji do tego kraju odbywała się w latach od 1980 roku aż do upadku PRL-u. Oczywiście mowa tutaj o emigracji ekonomicznej. Wyjechało wówczas m.in. ponad milion Ślązaków. Niemcy ich przyjmowali na podstawie podpisanych przez ich dziadków tzw. listy DVL - Deutsche Volksliste. I znowu, w kwestii jasności sytuacji historycznej należy wielu Ślązakom przypomnieć, że Niemcy lub rodziny mieszane mieszkające na terenach Polski, a zajęte przez hitlerowskie Niemcy, byli klasyfikowani przez okupanta listą DVL kat I i kategorii II, pozostali, którzy zasilali szeregi Wermachtu i SS, jak np. Ślązacy, którzy Niemcami nigdy nie byli, dostawali do podpisu listę DVL kat III, podobnie było z Mazurami czy Kaszubami. Kryteria były bardzo prozaiczne. Wystarczył fakt, że jeżeli ktoś mieszkał w danym rejonie, który w czasie rozbiorów Polski należał do cesarstwa niemieckiego i kończył jakąkolwiek szkołę, w których językiem obowiązującym był j. niemiecki (innych nie było), to był to wystarczający powód do tego, aby uznać taką osobę, za pożyteczną dla przyszłych Niemiec, czyli osobę rokującą, że będzie lojalna wobec Hitlera i Wielkich przyszłych Niemców. Czy w takim razie Warszawiacy powinni na podobnych zasadach otrzymywać od Rosji obywatelstwo rosyjskie a Krakowiacy Austriackie z Wiednia? Z całym szacunkiem, ale ci Ślązacy nie należeli do osób wykształconych, nie znali i do dzisiaj nie znają dobrze historii swojego regionu. Ci ludzie do dzisiaj uważają się przeważnie za Niemców, ponieważ ich dziadkowie chodzili do niemieckich szkół i mieszkali na terenie dawnego państwa niemieckiego. Można sobie tylko wyobrazić, że jeżeli do Niemiec kilkadziesiąt lat temu wyjechało ponad milion Ślązaków, to na pewno na Śląsku pozostały ich dalsze lub bliższe rodziny, z którymi rzecz jasna, utrzymują jakiś kontakt. Od lat następują tutaj ciągłe porównania obu państw, ich ekonomii, prowincjonalnej historii i innych tego typu zewnętrznych różnic, które dla tego ludu, bez generalnych ocen, są decydujące w życiu. Wielu z nich oficjalnie uważa, że Śląsk i życie na Śląsku byłoby zdecydowanie lepsze, gdyby był dzisiaj niemiecki. Tutaj na Śląsku słyszy się takie słowa bardzo często. Tymczasem w samych Niemczech nie ma Polonii, ponieważ Ślązacy uważają się za Niemców, więc nie ma też mowy o jakiejś Polonii. Bardzo niewielu takich śląskich "przesiedleńców" uczy swoje dzieci języka polskiego w Niemczech. Więc, jaka może panować teraz na Śląsku tożsamość narodowa? Ano przeważnie proniemiecka. czasami wyrażana jako tylko śląska, ale też z podobnych powodów. Zatem taki gest Warszawy, jak wczorajsza wojskowa parada w Katowicach była wielkim wydarzeniem i to w wielu wymiarach dla tego regionu, ale przede wszystkim dla tej niewielkiej garstki Ślązaków, którzy znają dobrze swoją historię i kulturę i cenią przede wszystkim swoją Polskę. Trochę to może i brzmi patetycznie ale tak właśnie jest.

blablabla.moi rodzice i nie tylko oni nie byli z DVL,tylko w dokumentach mieli napisane Reichsdeutsche.mieszkam w powiecie strzeleckim i tam nikt nie jest z DVL.z DVL byli w cieszynie i okolicach.

L
Lars
Rozumiem że brak kolorów maskujących używanych w naszym regionie przez Amerykanów to działanie na wypadek wojny by Rosjanie wiedzieli do kogo nie strzelać. Przez rok pobytu nikt nie wziął pędzla i nie przemalował. Takich nam PiS przyprowadziło sojuszników.
c
część druga
Dla porównania, dzień wcześniej w Mysłowicach odbyła się inna uroczystość, która również miała upamiętnić wybuch Pierwszego Śląskiego Powstania. I co się okazało? Ano to, że wielu ludzi już po krótkim czasie przeważnie opuszczało te mysłowickie święto, ponieważ z atmosferą historycznych wydarzeń ta impreza nie wiele miała wspólnego. To był po prostu jeden historyczny skandal. To przypomniało raczej jakąś nasiadówkę i grill przy piwie, niż wspomnienie o tamtych wydarzeniach. Owszem, na scenie pojawił się m.in. ze swoją grillową muzyką Czesław Mozil, a potem śpiewał jeszcze jakiś raper i coś tam pod nosem przeklinał, ale generalnie poziom artystyczny nawet nie do zmierzenia. Po prostu, brakuje skali do dokonania takiej oceny. Można było nawet odnieść wrażenie, że wielu ludzi, którzy zorganizowali ten festyn, na pewno nie miało ochoty na uroczyste upamiętnienie śląskich powstań. Ale coś jednak musieli w tym czasie zorganizować, więc wybrali opcję parkowego festynu, jakich pełno wszędzie i to z byle jakiego powodu. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd.
c
część pierwsza
Po paradzie.

Bez względu na polityczne obecne podteksty i komentarze, że niby był to pokaz siły przed zbliżającymi się wyborami, że to tylko taki polityczny ukłon w stronę Ślązaków, ponieważ tutaj na Śląsku problem tożsamościowy jest ogromny. A od czego się to zaczęło? Wciąż należy o tym przypominać, że na skutek przesunięcia granic zachodnich Polski, do końca lat 50. Wyjechało do Niemiec, a raczej zostali do tego zmuszeni, pozostali Niemcy, jacy jeszcze mieszkali wówczas na terenach PRL-u. Druga wielka fala emigracji do tego kraju odbywała się w latach od 1980 roku aż do upadku PRL-u. Oczywiście mowa tutaj o emigracji ekonomicznej. Wyjechało wówczas m.in. ponad milion Ślązaków. Niemcy ich przyjmowali na podstawie podpisanych przez ich dziadków tzw. listy DVL - Deutsche Volksliste. I znowu, w kwestii jasności sytuacji historycznej należy wielu Ślązakom przypomnieć, że Niemcy lub rodziny mieszane mieszkające na terenach Polski, a zajęte przez hitlerowskie Niemcy, byli klasyfikowani przez okupanta listą DVL kat I i kategorii II, pozostali, którzy zasilali szeregi Wermachtu i SS, jak np. Ślązacy, którzy Niemcami nigdy nie byli, dostawali do podpisu listę DVL kat III, podobnie było z Mazurami czy Kaszubami. Kryteria były bardzo prozaiczne. Wystarczył fakt, że jeżeli ktoś mieszkał w danym rejonie, który w czasie rozbiorów Polski należał do cesarstwa niemieckiego i kończył jakąkolwiek szkołę, w których językiem obowiązującym był j. niemiecki (innych nie było), to był to wystarczający powód do tego, aby uznać taką osobę, za pożyteczną dla przyszłych Niemiec, czyli osobę rokującą, że będzie lojalna wobec Hitlera i Wielkich przyszłych Niemców. Czy w takim razie Warszawiacy powinni na podobnych zasadach otrzymywać od Rosji obywatelstwo rosyjskie a Krakowiacy Austriackie z Wiednia? Z całym szacunkiem, ale ci Ślązacy nie należeli do osób wykształconych, nie znali i do dzisiaj nie znają dobrze historii swojego regionu. Ci ludzie do dzisiaj uważają się przeważnie za Niemców, ponieważ ich dziadkowie chodzili do niemieckich szkół i mieszkali na terenie dawnego państwa niemieckiego. Można sobie tylko wyobrazić, że jeżeli do Niemiec kilkadziesiąt lat temu wyjechało ponad milion Ślązaków, to na pewno na Śląsku pozostały ich dalsze lub bliższe rodziny, z którymi rzecz jasna, utrzymują jakiś kontakt. Od lat następują tutaj ciągłe porównania obu państw, ich ekonomii, prowincjonalnej historii i innych tego typu zewnętrznych różnic, które dla tego ludu, bez generalnych ocen, są decydujące w życiu. Wielu z nich oficjalnie uważa, że Śląsk i życie na Śląsku byłoby zdecydowanie lepsze, gdyby był dzisiaj niemiecki. Tutaj na Śląsku słyszy się takie słowa bardzo często. Tymczasem w samych Niemczech nie ma Polonii, ponieważ Ślązacy uważają się za Niemców, więc nie ma też mowy o jakiejś Polonii. Bardzo niewielu takich śląskich "przesiedleńców" uczy swoje dzieci języka polskiego w Niemczech. Więc, jaka może panować teraz na Śląsku tożsamość narodowa? Ano przeważnie proniemiecka. czasami wyrażana jako tylko śląska, ale też z podobnych powodów. Zatem taki gest Warszawy, jak wczorajsza wojskowa parada w Katowicach była wielkim wydarzeniem i to w wielu wymiarach dla tego regionu, ale przede wszystkim dla tej niewielkiej garstki Ślązaków, którzy znają dobrze swoją historię i kulturę i cenią przede wszystkim swoją Polskę. Trochę to może i brzmi patetycznie ale tak właśnie jest.
G
Gość
a funkcjonariusz Twaróg opluwa, a niejaki Twardoch będący twarzą Mercedesa opluwa. Mali, zakompleksieni ludzie.
c
ciekawy
Kto zapłacił ? za tą kapanie przedwyborczą pana No 1 w Katowicach

zbudowanych przez żekomo Polaków te 150 lat temu
Wróć na i.pl Portal i.pl