Po raz pierwszy w historii aż sześciu tyczkarzy pokonało podczas jednych zawodów wysokość powyżej 5.90 m! Szwed Armand Duplantis, Emmanouíl Karalís z Grecji, Amerykanin Kurtis Marshall oraz Francuzi - Thibaut Collet, Baptiste Thiery oraz były rekordzista świata, Renaud Lavillenie, który w tym roku kończy 39 lat...
A gdzie jest Piotr Lisek...? Ma ledwie 32.
Po próbach na 5.91 m, wszyscy opuścili 5.97 m i atakowali 6.02 (poza Duplantisem 6.02 m ). 6.02 m zaliczył Emmanouíl Karalís - to rekord Grecji).
Do Armanda Duplantisa należy już jedenaście najlepszych wyników w historii - od 6.17 m do 6.27 m.
Pierwszy raz rekord świata pobił w lutym 2020 roku, w Toruniu, gdy poprawił o centymetr osiągnięcie Francuza Renaud Lavillenie. Od tamtej pory regularnie, właśnie co centymetr, "śrubuje" rekord, podobnie jak legendarny Sergiej Bubka.
W niedawnym wywiadzie dla agencji AFP stwierdził, że jest w stanie pokonać w tym roku barierę 6.30 m...
W Clermont-Ferrand, Armand Duplantis ustanowił rekord świata po raz drugi w karierze. Dwa lata temu skoczył 6.22 m.
W sumie to jedenasty rekord świata Duplantisa, po raz czwarty pokonany w pierwszej próbie (trzykrotnie skoczył rekord świata w drugim podejściu, a cztery razy w trzecim).
Zgodnie z zapowiedziami, Szwed nie startuje za tydzień na HME.
