Spis treści
Sabalenka spełni marzenie?
Liderka światowego rankingu WTA po 84 minutach gry pewnie wygrała z siódmą rakietą świata i mistrzynią olimpijską Qinwen Zheng z Chin 6:3, 6:4. Niemalże bezbłędnie grająca tego dnia Białorusinka jest blisko obrony pozycji numer jeden po zakończeniu turnieju WTA Finals.
Jak sama przyznała po meczu przyświeca jej także inny cel. Znajdująca się w wysokiej dyspozycji 26-latka mierzy w triumf w całej imprezie odbywającej się w Rijadzie.
– To dla mnie znaczyłoby wszystko. Naprawdę ciężko pracowałam przez ostatnie lata od samego początku mojej kariery
– powiedziała Aryna Sabalenka, cytowana na łamach portalu BBC.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że 4-krotna tegoroczna zwyciężczyni imprez cyklu WTA jeszcze nigdy nie wygrała tego turnieju.
– Mam wielką nadzieję, że pewnego dnia będę mogła trzymać w rękach to piękne trofeum.
Poprzednią edycję wygrała goniąca Sabalenkę w rankingu WTA, Iga Świętek. Biało-Czerwona rozpocznie zmagania już jutro. Do pierwszej rakiety świata przed turniejem traciła 1046 punktów.
Tegoroczna impreza oferuje rekordową kwotę dla mistrzyni opiewającą na około 4 mln funtów (ponad 20 milionów złotych).
Świątek wyprzedzona przez Sabalenkę
Dzięki zwycięstwu nad Zheng, 2-krotna tegoroczna mistrzyni Wielkiego Szlema (Australian Open, US Open) odniosła dziesiątą wygraną z zawodniczką z TOP 10 rankingu w tym sezonie. Taka liczba oznacza, że 17-krotna triumfatorka turniejów cyklu WTA wyprzedziła pod tym względem Świątek, która takich spotkań wygrała dziewięć.
Podium z siedmioma wygranymi starciami zajmuje Rosjanka Anna Kalinska. Z kolei po pięć zwycięstw posiadają podopieczna Sandry Zaniewskiej, Ukrainka Marta Kostiuk i Białorusinka Wiktoria Azarenka.
Podział grup w WTA Finals:
Grupa Fioletowa:
- Aryna Sabalenka, Białoruś (1)
- Jasmine Paolinie, Włochy (4)
- Jelena Rybakina, Kazachstan (5)
- Qinwen Zheng (7)
Grupa Pomarańczowa:
- Iga Świątek, Polska (2)
- Coco Gauff, Stany Zednoczone (3)
- Jessica Pegula, Stany Zjednoczone (6)
- Barbora Krejcikova, Czechy (8)