To było dziewiąte spotkanie Aryny Sabalenki z Jessicą Pegulą i siódma wygrana Białorusinki rodem z Mińska. Amerykanka nie wykorzystała okazji do rewanżu za przegrany finał ubiegłorocznego US Open.
- To była niesamowita walka. Musiałem pokazać mój najlepszy tenis, bo naprzeciw mnie grała wspaniała zawodniczka. Jest mi przykro, że tak się stało. Mogę się z Tobą podzielić pieniędzmi i pucharem - zwróciła się Sabalenka bezpośrednio do Peguli
Sabalenka jest szóstą zawodniczką, która w ostatnich 20 latach dotarła do finału "tysięczników" w Indian Wells i Miami w tym samym sezonie. Wcześniej dokonały tego Kim Clijsters (2005), Maria Szarapowa (2006, 2012, 2013), Wiktoria Azarenka (2016), Iga Świątek (2022) i Jelena Rybakina (2023).
Niestety, Białorusinka powiększyła przewagę w rankingu nad Świątek, gdyż przed rokiem odpadła na Florydzie już w 3. rundzie. To jej 19. tytuł w karierze. Poprzednio na początku roku triumfowała w Brisbane.
