Atak na ratownika szpitala w Jastrzębiu. “Wypier… do szpitala. Nie chcemy tu zarazy”. Taką kartkę znalazł za wycieraczką szyby

Jacek Bombor
Jastrzębie-Zdrój: atak na sanitariusza ze szpitala. “Wypier… do szpitala. Nie chcemy tu zarazy”.
Jastrzębie-Zdrój: atak na sanitariusza ze szpitala. “Wypier… do szpitala. Nie chcemy tu zarazy”. Facebook
"Wypier… do szpitala. Tam jest twoje miejsce. Całe osiedle będzie przez ciebie zarażone ch…!!! Nie chcemy tu zarazy – napisano na kartce podpisanej: Mieszkańcy. Zostawiono ją za szybą samochodu sanitariusza.

Jastrzębie-Zdrój: atak na sanitariusza ze szpitala

Niestety, kolejny atak na pracownika służby zdrowia. Tym razem w Jastrzębiu-Zdroju. Jeden z sanitariuszy z izby przyjęć Wojewódzkiego Szpitala nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju, znalazł dzisiaj nad ranem kartkę za szybą samochodu.

Musisz to znać

- Jak pracujesz w szpitalu to tam siedź!!! Nie narażaj nas i naszych pociech. Nie roznoś wirusa. Wypier… do szpitala. Tam jest twoje miejsce. Całe osiedle będzie przez ciebie zarażone przez ciebie ch…!!! Nie chcemy tu zarazy – napisano na kartce podpisanej: Mieszkańcy.
Autorzy listu powinni się wstydzić, niestety głupota ludzka nie ma granic. Sanitariusz opublikował kartkę na swoim Facebooku. I odniósł się w emocjonalnym wpisie.

Internet się śmieje

- Dziękuję osobie, która zostawiła mi ten "piękny" list za wycieraczka mojego samochodu. Życze Ci dużo zdrowia i wytrwałości z wirusem covid-19. Pamiętaj o całej sytuacji przy głupim przeziębieniu, kiedy będziesz zgłaszać się do jakiegokolwiek lekarza czy też ratownika. Mam nadzieję że w tym momencie dopadną Cię wyrzuty sumienia, jakich jeszcze kiedykolwiek nie miałeś. Pozdrawiam i podziwiam za "odwagę", szkoda że nie podpisałes się nawet swoim imieniem – napisał sfrustrowany sanitariusz. Zaapelował do wszystkich, by szanowali ludzi, którzy walczą z wirusem. - Pracujemy dla wasi waszego zdrowia narażając swoje zdrowie – przypomniał.
Setki ludzi w komentarzach okazało mu wsparcie. Gdy informacja dotarła do szpitala, także koledzy ratownicy nie kryją oburzenia.
- Zachowania antyludzkie wobec pracowników Służby Zdrowia zaczynają nosić znamiona systemowego prześladowania. To co spotkało naszego kolegę sanitariusza z Izby Przyjęć to przejaw godny najgłębszego napiętnowania i powinien być karany jak szabrownictwo w czasie wojny – mówi nam ostro Wojciech Grzesiak, jeden z ratowników medycznych, pracujący w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym (oddział Jastrzębie-Zdrój). - Dokąd dojdziemy nakręcając tę spiralę nienawiści? Co będzie jej granicą? Będą strzelać do nas? Do górników? Do Ślązakow? Bo Ci sami hejterzy co piszą te iście "gestapowskie" odezwy to ci sami, co nie noszą masek, co organizują grile i hurtowo kupują tanie browary w dyskontach. Takim "typom" społecznie musimy powiedzieć "dosyć" – nie kryje zdenerwowania.

Obejrzyj dokładnie

Zaatakowany pracownik pracuje także w WSS nr 3 w Rybniku.
- Czy autorzy takich zachowań byliby w stanie spojrzeć w oczy medykom, gdyby sami potrzebowali pomocy na szpitalnym oddziale ratunkowym? Trudno to w ogóle komentować - mówi Michał Sieroń, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Dajcie mi go

G
Gość

Pokażcie temu człowiekowi osobę w trakcie xovid 199

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl