W Berlinie trzech mówiących ze sobą w języku rosyjskim mężczyzn zaatakowało dwie uchodźczynie z Ukrainy. Poinformowała o tym służba prasowa miejskiej policji.
Do zdarzenia doszło w centralnej dzielnicy stolicy Niemiec. Według zeznań ofiar i świadków, w berlińskim metrze dwie Ukrainki w wieku 24 i 25 lat zostały znieważone przez trzech mężczyzn mówiących po rosyjsku, co zostało potwierdzone przez berlińską policję.
Napastnicy wyszli za kobietami z metra na stacji Alexanderplatz (centrum Berlina). Tam jeden z mężczyzn złapał 24-latkę za włosy i uderzył ją w głowę.
"Po interwencji świadków, którzy zwrócili się do mężczyzn, aby zostawili kobiety w spokoju, sprawcy uciekli w nieznanym kierunku" – informuje niemiecki dziennik „Bild”.
Po zdarzeniu poszkodowana dziewczyna skarżyła się na ból głowy, ale odmówiła pomocy medycznej. Śledztwo w sprawie znieważenia oraz uszkodzenia ciała prowadzi berlińska policja kryminalna.
Ataki w Niemczech na tle nienawiści
W Niemczech przez trzy pierwsze kwartały 2022 roku na terenie całego kraju zarejestrowano 65 ataków na ośrodki dla uchodźców – wynika z danych MSW. Od stycznia do końca września 2022 doszło też do 711 ataków na uchodźców poza miejscami zakwaterowania. Jak informują media, ataki motywowane są nienawiścią, podejrzewa się też prawicowo-ekstremistyczne tło.
Na początku listopada zeszłego roku celem ataku padł ośrodek dla uchodźców w Turyngii - na fasadzie budynku, zamieszkiwanego przez uchodźców wojennych z Ukrainy, wymalowano swastyki i wybito szybę – informował „Spiegel”, podkreślając, że to „kolejny taki atak w ostatnim czasie”.
Z kolei w rejonie Hanoweru 34-letni mężczyzna strzelał z pistoletu pneumatycznego do domu dla uchodźców z Ukrainy. W Budziszynie (Saksonia) podpalono przygotowywany dla imigrantów ośrodek.
W październiku ubiegłego roku w Groz Stroemkendorf (Meklemburgia-Pomorze Przednie) podpalono hotel, przeznaczony dla uchodźców z Ukrainy. Jak komentował dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", uchodźcy wojenni z Ukrainy spotykają się czasem na demonstracjach z otwartą nienawiścią. Podpalenie schroniska dla uchodźców nie jest więc zaskoczeniem.
"Graffiti ze swastyką, wymalowane przed atakiem, wskazują na przestępstwo z nienawiści motywowanej prawicowym ekstremizmem" – podkreślił „FAZ”.
„Nienawiść, z jaką spotykają się ukraińscy uchodźcy na demonstracjach we wschodnich Niemczech, można było dostrzec podczas wiecu w Lipsku przeciwko sankcjom rządu niemieckiego wobec Rosji. Tam ukraińscy kontrdemonstranci byli obrażani i nękani przez niemieckich uczestników” – dodał niemiecki dziennik.

lena
Źródło: