Barcelona zmiażdżyła rywali. Dublet Lewandowskiego i czyste konto Szczęsnego

Damian Świderski
X/TVP Sport
FC Barcelona pokonała czwartoligowy UD Barbastro 4:0 w 1/16 finału Pucharu Króla. Dwie bramki, przełamując niemoc strzelecką, zdobył Robert Lewandowski. Cały mecz w barwach „Dumy Katalonii” zaliczył Wojciech Szczęsny. Były reprezentant Polski doczekał się debiutu w Barcelonie.

Spis treści

Gol główką. Lewy otworzył swój bilans w 2025 roku

„Barca” przystąpiła do rywalizacji z Barbastro w 1/16 finału Pucharu Króla. Hansi Flick wystawił w pierwszym składzie zarówno debiutującego Wojciecha Szczęsnego, jak i Roberta Lewandowskiego. Mecz rozpoczął się od sprawdzenia sił. Piłkarze Barbastro kilka razy podeszli pod bramkę Barcelony, ale nie z piłką, bo tę w większości posiadali podopieczni Flicka. Barcelona przed pierwszą bramką miała kilka okazji strzeleckich, ale ani Ronald Araujo, ani Pablo Torre nie trafili do siatki po dośrodkowaniach. Stało się to dopiero w 21. minucie, gdy po główce Araujo, najlepiej w polu karnym odnalazł się Eric Garcia.

Po tym golu, zawodnicy Barcelony przejęli pełną kontrolę nad meczem. Szalał Pedri, który podawał do kolegów. Barbastro tylko raz zaskoczyło „Dumę Katalonii”, choć tak naprawdę, to Barcelona sama napędziła sobie strachu. Przy podawaniu piłki, obrońcy musieli panicznie odegrać do Szczęsnego. Polak zachował spokój i celnie posłał… lagę na Roberta Lewandowskiego. W 31. minucie po kolejnej akcji i podaniu Pablo Torre, piłkę do bramki Barbastro wpakował Robert Lewandowski. Po główce kapitana reprezentacji Polski, piłka przetoczyła się jeszcze po ręce jednego z rywali i wpadła do bramki.

Gol tuż po wznowieniu. Dublet Lewandowskiego

Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, Robert Lewandowski odebrał piłkę od Pablo Torre i passówką pokonał bramkarza czwartoligowca.

Polak więc kapitalnie rozpoczął 2025 rok. Przy kolejnej okazji, piłka odskoczyła Lewemu i chcąc przyjąć piłkę, Lewy kopnął rywala w nogę. Obejrzał za to żółtą kartkę. W 56. minucie błąd bramkarza rywala wykorzystał Pablo Torre, który nie dobił piłkę do siatki. W 62. minucie Hansi Flick postanowił dać szansę Ansu Fatiemu. 22-latek z przeszłością w reprezentacji Hiszpanii zmienił Roberta Lewandowskiego. Wraz z Fatim weszli Pau Cubarsi oraz Sergi Dominguez. W przerwie pojawił się Gavi. Poza Polakiem zeszli Pedri, Joules Kounde i Inigo Martinez. Zawodnicy Barbastro dwukrotnie wyszli z kontrą, ale najpierw Gavi wybił piłkę, a potem Szczęsny rzucił się na odbitą futbolówkę i zapobiegł stracie gola.

W końcówce meczu, Barbastro trochę zaczęło łapać wiatr w żagle. Każde podanie, było głośno oklaskiwane przez kibiców. Niestety, żadne nie zakończyło się strzałem. W odpowiedzi, dwie szansę miał Ansu Fati, ale Hiszpan nie dał rady pokonać bramkarza. W końcówce meczu, fatalnie zachował się obrońca Barcelony Martin. Piłkarz Barcelony źle obliczył lot piłki i pozwolił napastnikowi Barbastro wbiec przed siebie. Szczęsny przepuścił piłkę między nogami, ale Pau Cubarsi uratował Barcę.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl