Droga Bartosza Zmarzlika po srebrny medal indywidualnych mistrzostw świata nie była łatwa, bo as Stali źle rozpoczął sezon, po pierwszych turniejach, w klasyfikacji Grand Prix zajmował miejsce w drugiej dziesiątce.
- Tak ostatnio zdarza się, że początki sezonów mam słabsze, trzeba mi dać z liścia, żebym jechał lepiej – powiedział mocno rozbawiony Bartosz Zmarzlik. – Ale już pracujemy nad kolejnym sezonem, zakupy sprzętu zrobione, postaramy się wyeliminować błędy. Polscy kibice są najlepsi na świecie, ja jestem drugi, będę chciał im wam dorównać. Ale drugie miejsce też przecież nie jest złe, srebro do duży sukces.
Jak Bartosz Zmarzlik walczył w Toruniu o odrobienie start do Taia Woffindena? Przed zawodami wylosował teoretycznie bardzo zły numer startowy. Jego „trójka” zaczynała turniej z zewnętrznych pól – trzeciego, czwartego i znów trzeciego. Niepokój wzbudziło też zachowanie zawodnika tuż przed pierwszym wyścigiem. Gorzowianin, po próbnych startach, dwukrotnie zmieniał motocykl. Najwyraźniej nie był zadowolony z pracy sprzętu. I faktycznie, w dwóch swoich pierwszych gonitwach wyraźnie przegrywał starty. Na dystansie jego motocykl był jednak niesamowicie szybki. Bartosz Zmarzlik za pierwszym razem świetnymi atakami wysforował się z czwartego na pierwsze miejsce, a za drugim – przewodził stawce już na prostej przeciwległej do startu.
GRAND PRIX NA ŻUŻLU. Zobaczcie, co działo się przed turnieje...
W trzeciej serii wyścigów doszło do bezpośredniego starcia kandydatów do złota. Tym razem faworyt Polaków od startu mknął na czele. Za nim o dwa punkty walczył Tai Woffinden, który starał się wyprzedzić Australijczyka Jasona Doyle’a. W pewnym momencie przeszarżował, nie opanował motocykla i wylądował na bandzie. W powtórce, bez wykluczonego Brytyjczyka, Bartosz Zmarzlik zdecydowanie wygrał, odrobił trzy punkty do lidera.
Strata żużlowca Stali zmalała do pięciu punktów po czwartej serii. Tai Woffinden był trzeci w 13. biegu, a gorzowianin triumfował w 15. Trzeba zaznaczyć, że stalowiec miał trochę szczęścia, bo wyścig był powtarzany. Za pierwszym razem Polak jechał ostatni, zaatakował Przemysława Pawlickiego, ten przewrócił się. Został wykluczony, a w powtórce zawodnik z Gorzowa nie dał się zaskoczyć.
Tak zmieniał się Bartosz Zmarzlik przez lata [ZDJĘCIA]
ZOBACZ TEŻ: Patryk Dudek zostaje w Falubazie! Na kolejne trzy lata
Emocje rosły. W ostatniej fazie turnieju zasadniczego doszło do pojedynku niepokonanych Bartosza Zmarzlika i Artioma Łaguty. Rosjanin niesamowicie szybko wystartował i bezapelacyjnie triumfował. Chwilę po tym wyścigu do rywalizacji ruszył Tai Woffinden. Główny kandydat do tytułu mistrza świata pojechał zdecydowanie lepiej niż w poprzednich biegach. Wygrał po świetnym starcie, a w tej sytuacji do sześciu punktów powiększył przewagę nad Bartoszem Zmarzlikiem.
Kandydaci do złota spotkali się w półfinale. Walka była ostra, ale liderów cyklu pogodził Duńczyk Niels Krystian Iversen. Gorzowianin zaciekle atakował Woffindena, ale ten nie dał się zaskoczyć, a to oznaczało jego trzeci w karierze tytuł mistrza świata. Bartosz Zmarzlik tym samym nie awansował do wyścigu finałowego. W nim nie wystartował żaden z reprezentantów Polski. Zwyciężył Tai Woffinden przed Artiomem Łagutą, Emilem Sajfutdinowem i Nielsem Krystianem Iversenem.
Patryk Dudek z dziką kartą
Wielkim nieobecnym na torze MotoAreny był Patryk Dudek. Kontuzjowany zawodnik Falubazu Zielona Góra nie wystartował w dwóch ostatnich turniejach Grand Prix, dlatego wypadł poza czołową ósemkę, która zapewniła sobie start w przyszłorocznym cyklu. „Duzers” otrzymał jednak od organizatorów imprezy stałą dziką kartę, dlatego w przyszłym roku znów pojedzie w Grand Prix.
Poznaliśmy Miss Startu. Trzecie miejsce dla podprowadzającej...
PRZECZYTAJ TEŻ: Koniec sezonu dla Patryka Dudka
WYNIKI GRAND PRIX POLSKI
1. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 1.miejsce w finale 15 (3,3,w,1,3,2,3), 2. Artiom Łaguta (Rosja) – 2. miejsce w finale 20 (3,3,3,3,3,3,2), 3. Emil Sajfutdinow (Rosja) – 3. miejsce w finale 11 (2,2,0,1,3,2,1), 4. Niels Kristian Iversen (Dania) – 4. miejsce w finale 10 (2,2,3,0,t,3,0), 5. Bartosz Zmarzlik (Polska) 15 (3,3,3,3,2,1), 6. Fredrik Lindgren (Szwecja) 11 (2,2,1,3,2,1), 7. Greg Hancock (USA) 9 (0,3,3,2,1,0), 8. Martin Vaculik (Słowacja) 8 (1,1,2,3,1,0), 9. Jason Doyle (Australia) 7 (3,1,1,0,2), 10. Nicki Pedersen (Dania) 7 (1,2,2,2,0), 11. Matej Zagar (Słowenia) 6 (2,0,1,1,2), 12. Maciej Janowski (Polska) 6 (1,0,2,2,1), 13. Chris Holder (Australia) 5 (1,1,0,0,3), 14. Vaclav Milik (Czechy) 5 (w,1,2,1,1), 15. Daniel Kaczmarek (Polska) 2 (0,0,0,2,0), 16. Przemysław Pawlicki (Polska) 1 (0,0,1,w,0), 17. Igor Kopeć-Sobczyński (Polska) 0 (0).
KLASYFIKACJA GRAND PRIX 2018
1. Woffinden (Wielka Brytania) – 139 pkt., 2. Zmarzlik (Polska) – 129, 3. Lindgren (Szwecja) – 109, 4. Janowski (Polska) – 104, 5. Hancock (USA) – 102, 6. Łaguta (Rosja) – 97, 7. Doyle (Australia) – 93, 8. Sajfutdinow (Rosja) – 89, 9. Dudek (Polska) – 84, 10. Zagar (Słowenia) – 79, 11. Pedersen (Dania) – 74, 12. Holder (Australia) – 65, 13. Vaculik (Słowacja) – 52, 14. Pawlicki (Polska) – 36, 15. Iversen (Dania) – 36, 16. Cook (Wielka Brytania) – 30, 17. Milik (Czechy) – 11, 18. Woźniak (Polska) – 8, 19. Kasprzak (Polska) – 7, 20. Jonsson – 7, 21. Ljung (Szwecja) – 5, 22. Jepsen Jansen (Dania) – 4, 23. Berntzon (Szwecja) – 3, 24. Woelbert (Niemcy) 3, 25. Drabik (Polska) – 2, 26. Smektała (Polska) – 2, 27. Huckenbeck (Niemcy) 2, 28. Kaczmarek (Polska) – 2, 29. Michelsen (Dania) – 1, 30. Lambert (Wielka Brytania) – 1, 31. Kling (Szwecja) – 1, 32. Smolinski (Niemcy) 1, 33. Bech (Dania) – 0, 34. Bewley (Wielka Brytania) – 0, 35. Ivačič (Słowenia) - 0, 36. Skorja (Słowenia) – 0, 37. Kopeć-Sobczyński (Polska) - 0.