W więzieniu Becker utrzymywał formę i tłumaczył więźniom, jak to robić. Generalnie robił to, co potrafił najlepiej. Pomagał więc więziennemu trenerowi fitness i psychologii.
Beckerowi za udzielenie wywiadu „Daily Mail” zapłacono 435 tysięcy funtów, czyli około 500 000 euro po kursie wymiany.
Becker wyznał, że jeden z więźniów chciał go zabić
– Jeden z więźniów chciał mnie zabić! Wyjaśnił ustnie, co zamierza ze mną zrobić – opowiedział 55-letni były mistrz kortów trawiastych i sztucznej nawierzchni.
Inni więźniowie stanęli w obronie dawnego sportowca i doszło do pojednania. Podżegacz rzucił się Borysowi do stóp i pocałował go w rękę.
– Podniosłem go, przytuliłem i powiedziałem, że bardzo go szanuję. W więzieniu jesteś nikim. Jesteś tylko numerem. Nie nazywali mnie Borys. I nikogo nie obchodzi, kim jesteś. Dostałem trudną lekcję. Bardzo drogą i bardzo bolesne. Ale to wszystko nauczyło mnie czegoś ważnego, wartościowego – oznajmił „Bum Bum”.
Becker opowiedział, jak wyglądał jego ostatni dzień za kratkami
Becker opowiedział również, jak minął mu ostatni dzień w więzieniu:
– Siedziałem na łóżku od szóstej rano, mając nadzieję, że drzwi się otworzą. Przyszli do mnie o 7:30, zapytali: „Gotowy?” Powiedziałem: „Chodźmy!” Wszystko już spakowałem.
Becker przesłał wideo z urlopu nad Zatoką Gwinejską
Becker opublikował wideo w sieciach społecznościowych, w którym pogratulował subskrybentom Nowego Roku. Boris znajduje się na Wyspach Świętego Tomasza i Książęcej, gdzie nagrał wideo nad brzegiem Zatoki Gwinejskiej Oceanu Atlantyckiego.
– To ostatni dzień kończącego się roku. I chciałbym powiedzieć kilka słów. To był najtrudniejszy rok w moim życiu. Ale to wszystko należy do przeszłości. Żyję. Myślę, że stałem się silniejszy. Zdrowie psychiczne jest teraz lepsze niż kiedykolwiek. I bez miłości i wsparcia wielu ludzi, nie udałoby mi się. Dziękuję za to. Życzę wszystkim zdrowego, spokojnego i dostatniego roku 2023 – powiedział Becker.
