Świątek przed startem Australian Open wraca do afery dopingowej: „Nie miałam kontroli nad całą sytuacją, co tylko pogarszało sprawę”

Jacek Kmiecik
PAP/Marcin Cholewiński
Pięciokrotna zwyciężczyni turniejów Wielkiego Szlema, druga rakieta świata, polska tenisistka Iga Świątek opowiedziała o poziomie swojego przygotowania do Australian Open 2025.

– Myślę, że zależy to również od tego, jak rozpocznie się turniej. Kiedy widzimy nasze występy, stajemy się bardziej pewni siebie. Aryna [Sabalenka] oczywiście gra tutaj świetnie. Dodatkowo jest to turniej dwutygodniowy. Nawet jeśli na początku będziesz miała trudności, nie wiesz, co będzie dalej. Tak czy inaczej, możesz mieć wspaniałe uczucie lub odwrotnie. Myślę, że zobaczymy

– powiedziała Iga Świątek na konferencji prasowej.

Świątek o radzeniu sobie z presją

23-letnia Polka opowiedziała, jak radziła sobie z presją w finałach najważniejszych turniejów.

– Myślę, że to zależy od zawodniczki. Inaczej radzimy sobie z presją. Koniecznie trzeba o to zapytać Arynę Sabalenkę. Dla mnie Roland Garros, nie wiem, zawsze jest czymś wyjątkowym. Powiedziałabym, że największą presję poczułam w 2023 roku, ponieważ wtedy po raz pierwszy poczułam, że muszę bronić tytułu. Po 2020 roku szczerze wierzyłam, że to zwycięstwo nadal było dziełem przypadku. Pomyślałam: „Och, nikt nie oczekuje, że zrobię to jeszcze raz”. Ale w 2023 roku presja była intensywna. Poczułam to na korcie i poza nim. W zeszłym roku, w 2024, czułam się dobrze

– oznajmiała.

Świątek o wsparciu tenisistek po aferze dopingowej

Świątek odniosła się także do aferze dopingowej i przyznała, że wspierło ją wiele czołowych tenisistek.

– Dziewczyny w szatni są świetne. Nawet na turnieju pokazowym w Abu Zabi zauważyłem, że naprawdę mnie wspierały. Większość z nich nawet podeszła i zapytała: „Jak możemy tego uniknąć? Czy możemy być bardziej ostrożne?”. Obawiają się, że ich to może spotkać. Zatem w szatni wszystko jest świetnie. Jest wiele czołowych zawodniczek – nie będę wymieniać nazwisk – które mnie wspierają. Bardzo to doceniam, bo kiedy wróciłam, nie wiedziałem, jaka będzie reakcja

– stwierdziła Iga.

Świątek o rozwiązaniu swojej sprawy dopingowej

Podzieliła się swoimi emocjami związanymi z procesem rozwiązywania swojej sprawy dopingowej.

– Od samego początku nie miałam pojęcia, co się ze mną stanie. Nie wiedziałam, kiedy zacznie się moje zawieszenie. Pierwsze trzy tygodnie były dość chaotyczne. Nie było możliwości uzyskania odpowiedzi na pytania. Skupiliśmy się na znalezieniu źródła. To był chyba najgorszy czas w moim życiu. A fakt, że nie miałam kontroli nad całą tą sytuacją i nie miałam jak jej uniknąć, tylko pogarszał sprawę, bo mam maniaka kontroli

– skwitowała uśmiechem Świątek.

– Cieszę się, że to się już skończyło, że mogę grać w tenisa i być tutaj. Cały ten proces był dla mnie dość abstrakcyjny. Szczególnie, gdy wiem, że nic nie zrobiłam i nie miałam pojęcia, że ​​jakiekolwiek leki mogą zostać skażone. Zawsze jestem ostrożna, więc nie wiedziałam, że coś takiego może mnie spotkać

– zakończyła.

Najlepszym osiągnięciem Świątek w Australian Open było dotarcie do półfinału w 2022 roku.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pol
Żadna afera, po prostu cię złapali i tyle.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl