W poniedziałek głos w tej sprawie zabrał rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Wezwał wprost liderów mniejszych partii do włączenia się we wspólną listę wyborczą opozycji.
– Nie miejcie złudzeń: ani w Lewicy, ani w PSL, ani w Polsce 2050. Ludzie wam tego nie darują, jeśli nie będzie zwycięstwa wyborczego – mówił w Radiu ZET.
Jak na te słowa polityka PO reagują przedstawiciele mniejszych partii opozycyjnych?
PSL: atak ze strony PO jest smutny i niezrozumiały
– To smutne, że Platforma Obywatelska skupia się w tej chwili na straszeniu i walce z partiami demokratycznymi na opozycji, zamiast prezentować własny program i pokazywać, w czym jest lepsza od PiS. Nie rozumiem, po co jest ten atak – powiedział i.pl poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki.
Podkreślił, że zdaniem jego partii najlepszą opcją na wybory jest pójście w dwóch blokach. Sawicki uważa, że błędem było pójście wspólne do wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku.
– To nie jest żadną tajemnicą, jeśli zrobimy jeszcze raz to co wtedy, to jak mamy się spodziewać lepszego wyniku? – mówił były minister rolnictwa.
W tamtych wyborach Koalicja Europejska (PO, PSL, SLD, .Nowoczesna oraz Zieloni) uzyskała 38,47 procent głosów, z kolei Zjednoczona Prawica – 45,38 procent. W skład listy opozycji nie weszła partia Wiosna Roberta Biedronia, która startując samodzielnie zdobyła 6,06 procent poparcia.
Polska 2050: najlepszą opcją będą dwa silne bloki
– Takie wypowiedzi służą temu, by PiS rządził trzecią kadencję. Pokazują też inną rzecz: panu posłowi nie chodzi o to, by opozycja wygrała wybory, tylko by po nich w Sejmie była jedna partia opozycyjna, która wykosi wszystkie inne, które chcą odsunąć PiS od władzy – powiedział portalowi i.pl poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń.
Dodał, że najlepszą opcją dla partii opozycyjnych byłby start w dwóch blokach. Skrytykował także polityków PO za ataki na inne ugrupowania.
– Komentarze polityków partii opozycyjnych powinny dotyczyć współpracy, a nie dzielić. Ze smutkiem i żalem zauważam, że w wypowiedziach niektórych polityków Platformy Obywatelskiej widać wezwania do agresji i nienawiści wobec innych partii opozycyjnych. To jest droga do trzeciej kadencji rządów PiS – uważa Suchoń.
Co na to Lewica?
– Opozycja powinna być zjednoczona, a słowa, które uciekają się do szantaży, są czymś złym. Ja nie podzielam tego języka, na opozycji trzeba być przyjacielem, a nie wrogiem. Lewica ma przyjaciół w Platformie, u Szymona Hołowni i w PSL. My takiego języka jak pan Grabiec używać nie będziemy – powiedział portalowi i.pl Krzysztof Gawkowski, szef klubu parlamentarnego Lewicy.
Jak dodał, jedna lista „raczej się nie wydarzy”, gdyż nie chcą tego partnerzy.
– To nie znaczy, że mamy się na nich obrażać, bo i z Hołownią i PSL-em należy współpracować i się szanować – zaznaczył poseł.

mm