Europoseł, szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba: To będzie najbardziej brutalna kampania, z jakimi mieliśmy do czynienia

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Pracujemy bardzo intensywnie, właściwie codziennie przygotowujemy założenia kampanii. Reagujemy też na bieżąco na to, co się dzieje w polskiej polityce. To jest taki czas, żeby na finalny moment i ostatnią prostą być optymalnie przygotowanym i te wybory wygrać - mówi i.pl Tomasz Poręba
Pracujemy bardzo intensywnie, właściwie codziennie przygotowujemy założenia kampanii. Reagujemy też na bieżąco na to, co się dzieje w polskiej polityce. To jest taki czas, żeby na finalny moment i ostatnią prostą być optymalnie przygotowanym i te wybory wygrać - mówi i.pl Tomasz Poręba Paweł Supernak /PAP
- To będzie najbardziej brutalna kampania, z jakimi mieliśmy do czynienia. Jedynym sposobem PO na to, żeby podjęła z nami rywalizację jest to, co już robi, tzn. rozhuśtać emocje, używać hejtu, kłamstwa, pomówień. To się już dzieje i będzie się dziać dalej. Spodziewam się w przyszłości znacznego pogorszenia emocji w Polsce i rozhuśtania ich przez PO. Musimy być na to przygotowani – mówi w rozmowie z i.pl europoseł, szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba. Rozmawiała Lidia Lemaniak.

Sztab wyborczy PiS

Po raz kolejny jest Pan szefem sztabu wyborczego PiS, tym razem na tegoroczne wybory parlamentarne. Jak intensywne są prace sztabu na około siedem miesięcy przed wyborami?
 
Pracujemy bardzo intensywnie, właściwie codziennie przygotowujemy założenia kampanii. Reagujemy też na bieżąco na to, co się dzieje w polskiej polityce. To jest taki czas, żeby na finalny moment i ostatnią prostą być optymalnie przygotowanym i te wybory wygrać. Chcemy zwyciężyć, bo – jak wiadomo – stawka wyborów jest bardzo duża, a wygrana na pewno pozwoliłaby na dalszą kontynuację prorozwojowego kursu Polski, jaki jest obecnie realizowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
 
Macie już plan na całą kampanię wyborczą? Jak generalnie chcecie ją prowadzić?
 
Nie chciałbym zdradzać takich informacji, ale plan jest.
 
Widać wyraźnie, że PO na razie gra na emocjach Polaków. PiS także ma takie zamiary, czy raczej chcecie opierać się na faktach, twardych danych i tym, co do tej pory zrobiliście?
 
Na pewno będzie to kampania, w której będą się musiały pojawić i emocje, i merytoryczny przekaz, i dobra rozmowa z Polakami oraz podzielenie się tym, co udało się dotychczas zrobić. A udało się naprawdę bardzo dużo: w wymiarach społecznych, transportowych, komunikacyjnych, sportowych, gospodarczych, zdrowotnych, czy bezpieczeństwa. Jako partia poważna będziemy też przedstawiać kolejne propozycje programowe na kolejne lata, które się będą wpisywać w generalną logikę działania Zjednoczonej Prawicy, a więc służyć Polsce i Polakom.

Będzie to najbardziej brutalna kampania wyborcza od lat? Takie opinie słychać z ust polityków PiS, patrząc na to, jak postępuje PO.

Tak będzie. To będzie najbardziej brutalna kampania, z jakimi mieliśmy do czynienia. Jedynym sposobem PO na to, żeby podjęła z nami rywalizację jest to, co już robi, tzn. rozhuśtać emocje, używać hejtu, kłamstwa, pomówień. To się już dzieje i będzie się dziać dalej. Spodziewam się w przyszłości znacznego pogorszenia emocji w Polsce i rozhuśtania ich przez PO. Musimy być na to przygotowani.

PiS zaskoczy Polaków czymś w tej kampanii?

To już państwo sami ocenią, ale na pewno mogę powiedzieć, że pomysłów nam nie brakuje.

To będą najważniejsze wybory po 1989 roku? 

Ja je osobiście tak traktuję. Uważam, że stawką jest nie tylko w Polsce to, żeby te wybory wygrać, ale stawka jest również międzynarodowa. Silna, idąca swoją drogą Polska w Unii Europejskiej, na pewno będzie mocno protestować przeciwko różnym planom Brukseli, które są związane chociażby z centralizacją władzy, omijaniem traktatów i innymi działaniami, które są sprzeczne z logiką i zdrowym rozsądkiem. My, jeśli nie będziemy rządzić, nigdy się na te pomysły UE nie zgodzimy. Natomiast nasi przeciwnicy polityczni będą zgadzać się na wszystko tak, jak zgadzali się przed 2015 rokiem. 

Spotkania wyborcze polityków PiS

Politycy PiS na czele z premierem i wicepremierami ruszyli w trasę, aby spotykać się z Polakami. Spotkania takie będą się odbywać aż do wyborów?
 
To nie jest nic nowego, co teraz robimy. Spotykamy się z Polakami od zawsze. De facto nasze programy się tworzyły i rodziły właśnie podczas takich rozmów. To Polacy są naszymi ekspertami. To oni piszą nasze programy. Stąd to jest naturalne, że rozmowy będą kontynuowane po to, żeby program jak najlepiej przygotować. Jak długo będzie ta faza realizowana? Zobaczymy. Na razie się rozpędzamy. Przed nami kolejne spotkania. W najbliższy weekend wicepremiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka w Olecku oraz wicepremiera, szefa MAP Jacka Sasina w Wysokiem Mazowieckiem. W ten weekend będziemy rozmawiać o kwestiach bezpieczeństwa –  energetycznego oraz militarnego, wewnętrznego. Będziemy cały czas słuchać i robić wszystko, żeby polityka wzmacniania bezpieczeństwa naszego kraju była kontynuowana. W każdy weekend będą się odbywać dziesiątki spotkań polityków PiS w różnych częściach Polski.

Na trasę spotkań z Polakami nie wrócił jeszcze najważniejszy polityk PiS – prezes Jarosław Kaczyński. Kiedy możemy się spodziewać powrotu lidera Waszej partii do tej aktywności?

Pan prezes będzie również na pewno w najbliższym czasie takie spotkania realizował.

Jak PiS chce pozyskać młodych wyborców?

Panie Pośle, w kampanii w 2015 roku PiS zdecydowanie wygrywało w social mediach. Teraz nie widzę aż takiego entuzjazmu - zarówno po stronie Waszych zwolenników, ale i niektórych polityków. Jak chcecie to zmienić?
 
We współczesnym świecie wiele dyskusji, debat, różnych ocen tego, co się dzieje w Polsce, przenosi się coraz bardziej do świata wirtualnego, do social mediów. Będziemy w nich obecni i będziemy starać się docierać przez nie do różnych grup społecznych przy użyciu różnych instrumentów. Wiadomo, że media społecznościowe to jest też młody elektorat, którego nie będziemy zaniedbywać podczas tej kampanii.

Wyprzedził Pan moje kolejne pytanie, mianowicie o to, jaki macie plan, aby pozyskać młodych wyborców? 

Będziemy rozmawiać z nimi w sposób uczciwy, prawdziwy i szczery.

Czy Tomasz Poręba wystartuje w wyborach parlamentarnych?

Coraz więcej w mediach mówi się o tym, że czołowi europosłowie PiS będą startować w wyborach parlamentarnych. Pan ma taki zamiar?
 
Nie ma takiego tematu w naszej partii. W tym momencie koncentrujemy się wszyscy w ramach własnych obowiązków, miejsc, w których pracujemy, nad tym, aby wygrać te wybory. Dla mnie osobiście liczy się każda para rąk i każda osoba, która – czy to w Parlamencie Europejskim, czy to w polskim Sejmie – włączy się w kampanię.
 
A dostał Pan taką propozycję?
 
Mogę tylko powtórzyć, że nie ma takiego tematu. W tym momencie jestem szefem sztabu i na tym się tylko koncentruję.  

Cały wywiad z Tomaszem Porębą ukaże się na i.pl w sobotę rano

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl