W ocenie opozycjonisty, ludzie, którzy decydują się na współpracę z reżimem nie mają już szans na odzyskanie zaufania społecznego. Raman Pratasiewicz kierował opozycyjnym kanałem internetowym Nexta. W 2020 roku, po sfałszowanych przez Aleksandra Łukaszenkę wyborach to między innymi ten serwis relacjonował akcje protestacyjne i przekazywał informacje o brutalnych akcjach milicji.
W maju 2021 roku białoruskie służby zmusiły do lądowania samolot, którym z Aten do Wilna leciał Raman Pratasiewicz po to, żeby aresztować blogera. Mężczyzna pod wpływem tortur przyznał się do rzekomej działalności na szkodę Białorusi i został skazany na 8 lat więzienia. Po kilkunastu miesiącach poprosił Aleksandra Łukaszenkę o ułaskawienie, które dyktator podpisał.
W ocenie opozycjonisty Alesia Michalewicza, Raman Protasiewicz przeszedł na stronę reżimu i nie odzyska już społecznego zaufania. Aleś Michalewicz przypomniał, że w białoruskich więzieniach są przetrzymywani ludzie, którzy mimo represji nie dali się złamać reżimowi, w tym działacz polskiej mniejszości Andrzej Poczobut i laureat pokojowej nagrody Nobla Aleś Bialacki.
Źródło: Polskie Radio 24

wu