Nauczycielka jednej z bieruńskich szkół jeszcze w marcu poinformowała naszą redakcję o tym, że na terenie miasta na wolności jest lama. Okazało się, że zwierze uciekło prywatnemu właścicielowi, który prowadzi zajazd Axel w Bieruniu. Przy zajeździe było kilka zwierząt m.in. lama i osioł.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Do Urzędu Miejskiego w Bieruniu trafiła informacja, że uciekła komuś lama. Nie było jednak informacji, kim jest właściciel sprytnej lamy. Urząd może wyznaczyć weterynarzowi zlecenie złapania zwierzęcia, pod warunkiem, że jest ono bezdomne. I przyjęto właśnie takie rozwiązanie.
Lama uciekła i nie można jej złapać
Podpisano umowę z weterynarzem, który miał złapać lamę. Koszt tego zlecenie wyliczono na ok. 6 do 8 tys. złotych. Do tej pory jednak nie ma informacji, że zwierzę zostało złapane.
Kangur w Lędzinach: Uciekł z jednego z domów [ZDJĘCIA]
- Wydział Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami w UM w Bieruniu skontaktował się z ośrodkiem z Jankowic, który zaoferował przyjęcie lamy w przypadku jej złapania. W ośrodku tym są bezdomne zwierzęta. Straż miejska nawiązała jednak kontakt z właścicielem lamy, który przyznał się, że lama mu uciekła. Dostał mandat w wysokości 250 zł. Zapewnił, że podejmie kroki, by złapać swoje zwierzę - wyjaśnia Magdalena Kutynia, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Bieruniu.
Wilk na Śląsku nagrany przez myśliwego między Woźnikami i Mi...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
