BJKC Polska - Rumunia w Radomiu. Rollercoaster Magdy Linette. Na szczęście z happy endem. Prowadzimy 1:0

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Magda Linette
Magda Linette fot. sylwia dabrowa / polska press
Magda Linette straciła seta, ale wygrała 6:1, 4:6, 6:2 z Rumunką Iriną-Camelią Begu na otwarcie mecz Polska – Rumunia w ramach rozgrywek Billie Jean King Cup (kiedyś Puchar Federacji). W piątek na kort wyjdzie jeszcze Iga Świątek.

- Z Iriną Begu grałam kilka razy i wielokrotnie trenowałam, więc znamy się bardzo dobrze. Nawet z Dawidem graliśmy przeciwko niej w Cleveland całkiem niedawno i myślę, że wyciągniemy z tego spotkania wnioski - mówiła po losowaniu nasza tenisistka, która przyleciała do Radomia prosto z Charlestonu, gdzie wygrała turniej deblistek i doszła do ćwierćfinału gry pojedynczej.

Pierwszy set pokazał, że sukcesy w Stanach Zjednoczonych nie były dziełem przypadku. Był popisem Linette, która zaczęła co prawda trochę nerwowo, ale rozkręcała się z każdym gemem. Skupiona, dobrze serwująca i returnująca. Strzelająca po liniach bekhendami i forhendami. W kilku akcjach skutecznie atakująca również przy siatce.

Podwójny błąd serwisowy Begu przyniósł poznaniance pierwsze przełamanie. As i wygrywający serwis dał jej prowadzenie 3:0. Przy stanie 3:1 przez chwilę zrobiło się nerwowo, bo Polka musiała bronić dwóch break pointów. Obroniła, przy drugim pomogła jej Rumunka, pakując piłkę w siatkę. Zaciśnięta pięść Linette po wygranej piłce na 4:1 wyraźnie jednak sugerowała, kto jest bliższy wygranej w otwierającej partii.

Polki nie wybiły z uderzenia nawet organizacyjne niedociągnięcia, bo w połowie seta sędzia przerwał na chwilę grę, zaniepokojony wydobywającym się z umiejscowionych w hali głośników szumem. Ktoś z obsługi najwyraźniej za mocno kręcił potencjometrem, co przełożyło się również na pracę zainstalowanego na potrzeby meczu systemu Hawk-Eye Live (zastępującego pracę sędziów liniowych). Szumy i wrzaski na szczęście po chwili ustały, co publiczność nagrodziła brawami.

A Linette spokojnie dokończyła sprawę, kończąc partię asem serwisowym. Kibice (wśród których na trybunach zasiedli m.in. Agnieszka Radwańska i minister sportu Kamil Bortniczuk) mieli powody do zadowolenia.

Nie mieli go niestety po drugim secie, w którym sytuacja zmieniła się, jak na rollercoasterze. Chwila dekoncentracji Polki kosztowała ją pierwszą w tym meczu utratę gema przy własnym podaniu, a po chwili było 3:0 dla Begu. Rumunka grała coraz lepiej, a Linette niestety popełniała coraz więcej błędów.

Udało jej się opanować nerwy i odrobić stratę, ale zepsuty drajw wolej i wyrzucony forhend przy stanie 4:5 zaowocował kolejnym przełamaniem i o losach spotkania musiał zdecydować trzeci set. W nim z kolei to Polka jako pierwsza przełamała rywalkę (na 2:1) i już nie pozwoliła Rumunce wyrównać. Przy pierwszym meczbolu wpakowała bekhend w siatkę. Przy drugiej szansie już się jednak nie pomyliła.

- Przyleciałam tu prosto z USA i przyznam, że wciąż odczuwam skutki zmiany czasu. Na szczęście udało mi się zamknąć to spotkanie i uniknąć dramatu w końcówce. Kluczem było ruszenie z miejsca Iriny, przejmowanie inicjatywy i kontrolowanie przebiegu wydarzeń ma korcie. Myślę, że zaczęłam ten mecz bardzo dobrze - przyznała po ostatniej piłce Linette. - W drugim secie trochę zwolniłam i odbiło się to niestety na mojej grze, bo zaczęłam popełniać więcej błędów. Udało mi się jednak wrócić do gry. Był jeszcze ten nieszczęsny gem przy 4:5, ale już wtedy wiedziałam, że zaczynam odzyskiwać kontrolę. W trzecim secie starałam się zwrócić uwagę zwłaszcza na pierwszy serwis - dodała.

- To, że przyjechałyśmy w najsilniejszym składzie pokazuje, jak bardzo zależy nam na tym, żeby awansować do finału - podkreślała poznanianka.

W drugim piątkowym meczu na kort w Radomskim Centrum Sportu wyjdą Iga Świątek i Mihaela Buzarnescu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl