Uruchomiona została procedura powiadomień odpowiednich służb. Policjanci sprawdzili cały teren pod kątem podejrzanych pakunków lub materiałów pirotechnicznych. Po przeszukaniu wskazanych miejsc i przyległych do nich pomieszczeń nie potwierdzono zgłoszeń.
- Zaledwie kilka godzin zajęło ostrołęckim policjantom ustalenie podejrzewanego o fałszywy alarm mężczyzny. Policjanci z Posterunku Policji w Goworowie o godzinie 6.00 pojechali pod ustalony adres i zastali tam 49-letniego mieszkańca Różana pow. makowski. Został on zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze zabezpieczyli także należący do niego telefon, z którego wykonane było połączenie na numer 112 - informuje nadkom. Tomasz Żerański, rzecznik ostrołęckiej policji.
Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące wywołania fałszywego alarmu, który mógł zagrażać życiu lub zdrowiu wielu osób, bądź mieniu w znacznych rozmiarach. Przyznał się.
- Przypominamy i ostrzegamy - każda tego rodzaju informacja jest natychmiast bardzo dokładnie sprawdzana przez służby. Anonimowy telefon o podłożeniu ładunków wybuchowych uruchamia całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Należy pamiętać o tym, że sprawcy tego typu zdarzeń nie mogą czuć się bezkarnie, bo autorzy głupich żartów są bardzo szybko ustalani. Oprócz odpowiedzialności karnej sprawca fałszywego alarmu może zostać pociągnięty do zwrotu kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych. Przestrzegamy wszystkich przed podobnymi zachowaniami, które mogą mieć bardzo poważne następstwa - dodaje Tomasz Żerański.
