Bramkarz Ruchu Chorzów przeprosił zawodnika Odry Opole, którego „zdemolował” w czasie meczu Fortuna 1. Ligi

W 68. minucie piątkowego meczu w Gliwicach Jakub Bielecki interweniował przed polem karnym, ale nie zdołał sięgnąć piłki i całym impetem wpadł na rozpędzonego Tomasa Mikinicia. Bramkarz uderzył głową w szczękę zawodnika Odry. Z głowy Bieleckiego polała się krew, natomiast Mikinić został zniesiony na noszach.

„Po przeprowadzonych w nocy badaniach u naszego zawodnika stwierdzono zwichnięcie dwóch zębów oraz dwa złamania kości twarzoczaszki” - poinformowała Odra Opole.

W poniedziałek 22 maja 2023 roku Jakub Bielecki napisał na Twitterze: „Dzień po meczu skontaktowałem się z Tomasem Mikiniciem, by go przeprosić za niefortunne zdarzenie podczas meczu. Tomas, jeszcze raz - szybkiego powrotu do zdrowia”.

Również Ruch Chorzów opublikował na Twitterze wpis dotyczący tej sytuacji: "Przyłączamy się - Tomas, szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko".

Bramkarz Ruchu został ukarany żółtą kartką, ale trener Odry Adam Nocoń w czasie pomeczowej konferencji prasowej był innego zdania, co do kary na jaką zasługiwał:

- Nie wiem, co by się jeszcze musiało stać - Mikinić stracił dwa zęby, ma złamaną żuchwę. Nigdy nie oceniam pracy sędziów, ale bez przesady. Wiem, że było 2:0 i i ciężko byłoby dogonić, ale chyba są jakieś reguły, jakieś dbanie o zdrowie zawodników, a to wyglądało fatalnie. Ja dostałem żółtą kartkę i bramkarz Ruchu też. Powinna być czerwona kartka, bez dwóch zdań - mówił Nocoń.

Ruch wygrał z Odrą 3:0 i pozostał wiceliderem tabeli Fortuna 1. Ligi.