Francuzi pokonani w Paryżu
Bryl i Łosiak zaczęli czwartkowe spotkanie w fantastyczny sposób. Biało-Czerwoni zdobyli pierwsze pięć punktów w tym meczu, co pozwoliło im na kontrolowanie przebiegu seta. Od stanu 8:5 ich przewaga ani razu nie wyniosła mniej niż cztery oczka, a nawet sięgnęła siedmiu. Ostatecznie polska para wygrała pierwszą partię 21:15.
Bassereau i Lyneel wyszli na drugą partię bardziej skoncentrowani niż na początku meczu. Przez pierwsze 19 wymian żaden z duetów nie potrafił wypracować sobie chociażby dwupunktowej przewagi. Pierwsi tej sztuki dokonali Polacy, którzy od stanu 9:9 wygrali trzy kolejne piłki. Francuzi zbliżyli się ponownie na jeden punkt (14:13), ale nie potrafili zatrzymać polskiej ofensywy.
Przy stanie 20:17 gospodarze obronili pierwszą z trzech piłek meczowych, ale na więcej nie było ich stać. Bryl i Łosiak wygrali drugą partię 21:18 i cały mecz 2:0.
Co przed Polakami?
To był drugi mecz polskiej pary w Paryżu. W pierwszym starciu pokonali Australijczyków Thomasa Hodgesa i Zachery'ego Schuberta 2:0 (21:16, 21:16).
Po dwóch kolejkach Biało-Czerwoni są liderem grupy C. Dzięki dwóm zwycięstwom bez straty seta wyprzedzili w tabeli niemiecką parę Nils Ehlers i Clemens Wickler, która potrzebowała trzech setów do ogrania Hodgesa i Schuberta.
W sobotę Bryl i Łosiak zmierzą się z niemieckim duetem w meczu o wyjście z pierwszego miejsca grupy C. Początek spotkania o godzinie 9:00.
Po dwie najlepsze pary z każdej z sześciu grup bezpośrednio awansują do 1/8 finału. Te, które zajmą trzecie miejsca, wystąpią w barażu.
Bryl i Łosiak to jedyni w Paryżu polscy siatkarze plażowi. W ubiegłym roku zdobyli brązowy medal mistrzostw świata.
