Australijczyk pierwszym przeciwnikiem Hurkacza
W zbliżających się zawodach nasz tenisista został rozstawiony z numerem dwunastym, co oznacza, że już w trzeciej rundzie czekać go może bardzo trudne zadanie, a więc pojedynek z tenisistą ze ścisłej światowej czołówki. Aby jednak do tego doszło, Polak musi najpierw pokonać dwóch rywali.
Pierwszym przeciwnikiem naszego zawodnika będzie dwudziestoletni Amerykanin Alex Michelsen, który w bieżącym sezonie dwukrotnie docierał do finału imprezy rangi 250, wciąż jednak nie ma na koncie żadnego tytułu. W tym roku ograł już m.in. Alexa de Minaura, Taylora Fritza i Stefanosa Tsitsipasa, a więc czołowych tenisistów świata. W Szanghaju stoczył też wyrównany bój z Serbem Novakiem Djokoviciem, przegrany ostatecznie w dwóch setach - każdą partię rozstrzygał jednak tie-break.
Wymagający rywale na drodze Hurkacza
Hurkacz z graczem ze Stanów Zjednoczonych dotychczas nie miał okazji rywalizować, trudno więc przewidzieć, jak poradzi sobie z nieznanym, ale plasującym się dość wysoko (43. lokata) zawodnikiem. Jeśli uda mu się uporać z pierwszą przeszkodą, w kolejnej rundzie zagra z Czechem Tomasem Machacem (byłby to przedsmak starcia zaplanowanego za kilka tygodni w United Cup) lub Francuzem Arturem Rinderknechem.
W trzeciej rundzie jednym z potencjalnych rywali Hurkacza jest Grigor Dimitrow. Hubert dotychczas sześć razy rywalizował z Bułgarem i wszystkie pojedynki przegrał. W ćwierćfinale możliwa rywalizacja m.in. z Francescem Tiafoe, Daniiłem Miedwiediewem i Karenem Chaczanowem, z kolei potencjalnymi półfinałowymi rywalami Polaka są choćby Carlos Alcaraz i Casper Ruud.
Turniej w Paryżu rozpocznie się 28 października (Polak pierwszy mecz rozegra w poniedziałek lub wtorek) i potrwa do niedzieli, 3 listopada.
