Brytyjska mutacja koronawirusa wykryta w Czechach
Czechy potwierdziły wykrycie u siebie brytyjskiej mutacji koronawirusa. Jak poinformował Jan Blatny, tamtejszy minister zdrowia, nowa odmiana koronawirusa może znajdować się w 10 proc. próbek badanych w laboratoriach. W ocenie Blatnego:
- brytyjska mutacja koronawirusa rozprzestrzenia się 40 proc. szybciej, niż dominująca obecnie domiana,
- brytyjska mutacja nie jest bardziej niebezpieczna.
Blatny tłumaczył również, że dostępne obecnie szczepienia na koronawirusa działają na odmianę, która trafiła do Czech.
Brytyjska mutacja koronawirusa bardziej zaraźliwa
Odmiana B.1.1.7 wykryta w Wielkiej Brytanii jest niemal dwukrotnie bardziej zaraźliwa. Jakiś czas temu ostrzegało przed tym amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom. Eksperci przewidują, że do końca marca brytyjska mutacja koronawirusa będzie odpowiadać za ponad 50 proc. wykrytych przypadków zakażenia koronawirusem w USA.
Czeski rząd natomiast wystąpił do parlamentu o przedłużenie stanu wyjątkowego w państwie o kolejne 30 dni. Jak do tej pory obostrzenia były już kilkukrotnie przedłużane. Aktualne obowiązują do 22 stycznia. Czesi stworzą z pomocą wojska centrum szczepień w hali O2 Arena w Pradze. Docelowo ma się tam szczepić 10 tys. osób dziennie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
