Były prezes Poczty Polskiej przed komisją śledczą do tzw. wyborów korespondencyjnych. Co zeznał?

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Sypniewski pytany przez komisję o zastrzeżenia dotyczące przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych podkreślił, że wybory w trybie korespondencyjnym mogą zostać zorganizowane i Poczta Polska jest w stanie logistycznie zapewnić obsługę takich wyborów.
Sypniewski pytany przez komisję o zastrzeżenia dotyczące przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych podkreślił, że wybory w trybie korespondencyjnym mogą zostać zorganizowane i Poczta Polska jest w stanie logistycznie zapewnić obsługę takich wyborów. PAP/Piotr Nowak
We wtorek przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych zeznaje były prezes Poczty Polskiej Przemysław Sypniewski. Tego samego dnia przesłuchany zostanie też były wiceprezes Poczty Polskiej Grzegorz Kurdziel. Co zeznał pierwszy świadek?

Spis treści

Były prezes Poczty Polskiej o „katastrofalnym” sposobie organizacji wyborów

Sypniewski pytany przez komisję o zastrzeżenia dotyczące przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych podkreślił, że wybory w trybie korespondencyjnym mogą zostać zorganizowane i Poczta Polska jest w stanie logistycznie zapewnić obsługę takich wyborów. – Jednak sposób w jaki zaproponowano mi - jako prezesowi poczty, ale także całej firmie organizacji tych wyborów - w moim przekonaniu - był katastrofalny – powiedział.

Komisja zapytała go również o szczegóły jego spotkania z Marcinem Izdebskim, ówczesnym dyrektorem departamentu Ministerstwa Aktywów Państwowych. – Pan dyrektor Izdebski przyjechał do mnie do Poczty Polskiej, poinformował mnie, że przyjechał w imieniu wicepremiera Sasina i poinformował o tym, że zapadła decyzja o tym, aby przeprowadzić wybory w trybie korespondencyjnym i że ta decyzja dotyczy całości wyborów – zeznał.

Kiedy były prezes Poczty Polskiej podjął decyzję o rezygnacji?

Świadek przekazał, że wyraził wówczas opinię, że nie jest możliwe przeprowadzenie tych wyborów w takim trybie i poprosił o spotkanie z ówczesnym szefem MAP Jackiem Sasinem. Dodał, że dyrektor Izdebski poinformował go, że nie możliwości spotkania z szefem MAP i że jeśli chce, to może złożyć rezygnację.

Były prezes Poczty Polskiej powiedział, że po tej rozmowie podjął decyzję o rezygnacji, którą złożył 3 kwietnia 2020 roku. – Później, jak złożyłem już rezygnację, to zadzwonił do mnie wiceminister Artur Soboń i poprosił o rozmowę – powiedział. Dodał, że Soboń poprosił go o opinię w sprawie przeprowadzenia tych wyborów.

– Powiedziałem - dobrze, że mogę przyjechać i przedstawić swoje zastrzeżenia, swoje opinie. Przedstawiłem wątpliwości, powiedziałem o praktycznie niemożliwości przeprowadzenia - moim zdaniem - wyborów w drugiej turze, o praktycznie niemożliwości przeprowadzenia wyborów za granicą, o potencjalnych problemach z drukiem – mówił.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl