Chiny coraz mocniej wchodzą na Bliski Wschód. Czy USA mają powód do obaw?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Chiny są najważniejszym klientem i odbiorcą jednej czwartej saudyjskiego eksportu, ale Rijad liczy na to, że zdoła wejść na chiński rynek z szerszą ofertą
Chiny są najważniejszym klientem i odbiorcą jednej czwartej saudyjskiego eksportu, ale Rijad liczy na to, że zdoła wejść na chiński rynek z szerszą ofertą -/AFP/East News
Saudyjskie królestwo przyjęło przywódcę Chin iście po królewsku. Trzydniowa wizyta Xi Jinpinga w Zatoce Perskiej pokazuje rosnące wpływy Państwa Środka na Bliskim Wschodzie. Współpraca zaczęła wychodzić poza handel ropą i gazem, co musi niepokoić Amerykanów.

Spis treści

Następca tronu Arabii Saudyjskiej i jej faktyczny przywódca, książę Mohammed bin Salman przed rozpoczęciem szczytu Rady Współpracy Zatoki Perskiej ogłosił, że rozpoczyna się "nowy historyczny etap w relacjach z Chinami". Tenże książę, który pięć miesięcy lodowato przyjmował prezydenta USA, tym razem rozwinął przed prezydentem ChRL czerwony dywan. To jasny sygnał dla Amerykanów.

Król, komunista i miliardy dolarów

Xi Jinping, który poprzednio odwiedził Arabię Saudyjską w 2016 roku, wylądował w Rijadzie w ubiegłą środę. Podczas trzydniowej wizyty gościli go król i jego następca, ale chiński przywódca miał też okazję spotkać się z liderami innych krajów Zatoki Perskiej. Zaraz po wylądowaniu Xi Jinping podkreślił, że dwustronne więzi chińsko-saudyjskie wzrosły "skokowo" w ostatnich latach. Zapowiedział, że Chiny będą kupowały większe ilości ropy i gazu również od pozostałych krajów Zatoki Perskiej.

8 grudnia Xi spotkał się z królem Salmanem bin Abd al-Azizem al-Saudem oraz jego synem, następcą tronu, księciem Mohammedem bin Salmanem. Oba kraje zawarły porozumienie o wszechstronnym partnerstwie strategicznym, ponad 40 umów biznesowych oraz partnerstwo w zakresie gospodarki cyfrowej, które obejmuje AI, obliczenia kwantowe i roboty. Uwagę zwraca brak umów z zakresu obronności. Przed wizytą Xi, oficjalna Saudyjska Agencja Prasowa informowała, że Rijad i Pekin zawrą wstępne umowy o wartości ponad 29 miliardów dolarów.

Rijad poinformował o podpisaniu listu intencyjnego z chińską firmą Huawei Technologies w sprawie usług chmurowych i budowy centrów wysokich technologii w saudyjskich miastach. Porozumienie uzgodniono, mimo że USA przestrzegały sojuszników w Zatoce Perskiej przed używaniem technologii tego chińskiego koncernu ze względów bezpieczeństwa. Inna umowa przewiduje budowę fabryk w królestwie przez chińskiego producenta stali Baosteel. Z kolei Saudi Aramco chce realizować w Chinach projekt rafinacji ropy naftowej o wartości 10 mld dolarów. Chińskie i saudyjskie firmy zawarły również umowy dotyczące inwestycji w branży zielonych energii.

W piątek chiński prezydent wziął udział w szczycie Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) w Rijadzie i wezwał do handlu ropą i gazem w juanach. Wcześniej w tym roku Chiny zaproponowały taką samą formę płatności Rosji. W marcu bieżącego roku pojawiły się zaś pierwsze doniesienia o tym, że po wieloletnich negocjacjach z Pekinem Rijad bliski jest odejścia od wymogu rozliczeń w dolarach.

Chiny-Arabia Saudyjska: skazani na współpracę

Arabia Saudyjska to największy na świecie dostawca ropy, z kolei Chiny są największym na świecie konsumentem energii. Światowa potęga produkcyjna złagodziła niektóre ograniczenia covidowe, co zwiększy popyt na paliwa kopalne, główny towar eksportowy Zatoki Perskiej. Mniej więcej jedna trzecia eksportu ropy naftowej z tego regionu trafia do Chin.

Chiny są najważniejszym klientem i odbiorcą jednej czwartej saudyjskiego eksportu, ale Rijad liczy na to, że zdoła wejść na chiński rynek z szerszą ofertą. Następca tronu książę Mohammed bin Salman postrzega Chiny jako ważnego partnera w swojej ofercie rozwoju innych branż zgodnie z programem reform Vision 2030. Chce pozyskać współpracę Pekinu przy budowie futurystycznego miasta Neom (projekt za 500 mld dolarów!), zwłaszcza w obszarze technologii inwigilacyjnych (rozpoznawanie twarzy itp.).

Chiny próbują wejść w buty Stanów Zjednoczonych, które wydają się wycofywać powoli z największej gospodarki świata arabskiego. Warto pamiętać, że Arabia Saudyjska jest trzecim pod względem wielkości źródłem importu ropy dla USA i największym klientem amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego. Jeszcze w 2012 roku USA były największym partnerem handlowym Arabii Saudyjskiej (76 mld dolarów), ale dziś wyprzedziły je już Chiny, Indie i Japonia. W 2021 roku wartość wymiany handlowej amerykańsko-saudyjskiej wyniosła już tylko 29 mld dolarów – suma odpowiadająca wartości zawartych właśnie projektów saudyjsko-chińskich.

Pozycja USA zagrożona?

Gdy Xi był witany z pompą w Rijadzie rzecznik Rady Bezpieczeństwa Białego Domu John Kirby powiedział, że USA "są świadome" rosnącego wpływu Chin na Bliskim Wschodzie i uznają, że może to zaszkodzić "porządkowi międzynarodowemu". Stany Zjednoczone wcześniej wyraziły zaniepokojenie chińsko-arabskimi transakcjami w strategicznych sektorach, takich jak telekomunikacja, bezpieczeństwo i obrona.

Wizyta odbywała się w czasie, gdy stosunki między krajami arabskimi, zwłaszcza Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Arabią Saudyjską, a Stanami Zjednoczonymi, są bardzo napięte, zaś rosnące wpływy Chin w regionie Zatoki Perskiej niepokoją Waszyngton. USA oskarżają Rijad o łamanie praw człowieka, a grupa OPEC+, której nieformalnym przywódcą jest Arabia Saudyjska, zmniejszyła ostatnio produkcję ropy, mimo zabiegów USA o zwiększenie podaży surowca ze względu na zakłócenia wywołane inwazją Rosji na Ukrainę.

Od października relacje Waszyngtonu z Rijadem pogorszyły się jeszcze bardziej, gdy Biden zapowiedział, że będzie działał „metodycznie” wobec Arabii Saudyjskiej i zagroził konsekwencjami po tym, jak główny gracz OPEC nie uległ presji USA ws. zwiększenia ilości ropy na globalnym rynku. Rijad w ten sposób stanął po stronie Rosji, w efekcie wspierając moskiewską wojnę na Ukrainie i podcinając wysiłki Zachodu, by narzucić jej koszty – uważa ekipa Bidena.

Zatoka Perska spogląda na Wschód

- Rozwija się właśnie "największa aktywność dyplomatyczna w relacjach Chin ze światem arabskim od utworzenia ChRL" – tak skomentował rzecznik chińskiego MSZ trzydniową wizytę Xi Jinpinga w Zatoce. W ostatnich latach Pekin zabiega intensywnie o rozwój współpracy, zwłaszcza gospodarczej, z krajami Bliskiego Wschodu, które są eksporterami surowców energetycznych, a zarazem strategicznymi partnerami USA. Po drugiej stronie też jest chęć nawiązania współpracy.

Arabia Saudyjska, choć pozostaje strategicznym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, szuka alternatywnych rozwiązań, aby uniknąć zależności od jednego kraju. Podczas gdy wszystkie waluty Rady Współpracy Zatoki Perskiej są powiązane z dolarem, Arabia Saudyjska rozważa wycenę części swojej sprzedaży ropy do Chin w juanach, co jest postrzegane jako symboliczne posunięcie, ale odzwierciedla kierunek, w którym Arabia Saudyjska i region się zwracają. Zwłaszcza że sankcje dolarowe na Rosję wpływają na globalne łańcuchy dostaw.

Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie spoglądają na wschód, na Chiny i inne kraje, w poszukiwaniu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, aby zbudować nowe gałęzie przemysłu i zdywersyfikować petrogospodarkę bez zależności od Zachodu. Szukają chińskich towarów, kontraktów budowlanych, inwestycji w infrastrukturę, budują produkcję i gospodarkę cyfrową. To wszystko zaś odpowiada chińskiej inicjatywie Pasa i Drogi oraz celowi Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jakim jest stanie się globalnym centrum logistycznym.

W 2021 roku chiński handel dwustronny z Iranem i państwami GCC wyniósł 248 miliardów dolarów - czterokrotnie więcej niż handel tych krajów ze Stanami Zjednoczonymi. Chiny przebiły się również na rynek uzbrojonych dronów w regionie, co budzi niepokój w Waszyngtonie. Do wyraźniejszej obecności w obszarze militarnym (na razie to cykliczne manewry morskie wspólnie z Iranem) jednak daleko. Państwo Środka, w przeciwieństwie do USA, nie ma w regionie potężnych baz wojskowych, stałego rozmieszczenia wojsk, sieci logistycznych, jak też długiej tradycji współpracy obronnej z krajami Zatoki, od sprzedaży broni po szkolenie ich kadr oficerskich.

Biznes i bezpieczeństwo: Zatoka między USA a Chinami

Obecnie więzi arabskich krajów Zatoki Perskiej z Chinami mają głównie charakter transakcyjny, napędzany przez handel energią. Brakuje im takiej głębi jak więziom Zatoki ze Stanami Zjednoczonymi, co czyni mało prawdopodobnym poważną zmianę geopolityczną w regionie. - Nasze relacje handlowe coraz częściej kierują się ku Wschodowi, podczas gdy nasze podstawowe relacje w zakresie bezpieczeństwa i inwestycji znajdują się na Zachodzie – to słowa doradcy prezydenta ZEA, Anwara Gargasha.

- Nie wierzymy w polaryzację lub wybieranie między jednym a drugim partnerem - powiedział zaś w piątek szef dyplomacji Arabii Saudyjskiej. Rijad musi być ostrożny, by nie dać się wplątać w konflikt Rosji i Chin z Zachodem. To uderzałoby w interesy Aramco. Globalna destabilizacja już zaczyna być odczuwalna. Choć w kończącym się roku Rijad i inni wielcy producenci naftowi Zatoki zarobili krocie petrodolarów, to warto zauważyć, że król Salman zatwierdził dopiero co budżet na 2023 rok z planowaną nadwyżką aż sześciokrotnie mniejszą niż w roku bieżącym. Sygnałem ostrzegawczym może być spadek cen ropy do poziomu najniższego od stycznia.

Przede wszystkim jednak Pekin nie może zaoferować Rijadowi tych gwarancji bezpieczeństwa, jakie daje Waszyngton. Dopóki więc po drugiej stronie Zatoki czai się śmiertelny wróg, trzęsienia ziemi w polityce zewnętrznej królestwa Saudów nie będzie. Tym bardziej, że nie można zapominać, iż Pekin, dążąc do zachowania równowagi w polityce na Bliskim Wschodzie, utrzymuje bliskie stosunki z Iranem, śmiertelnym wrogiem Arabii Saudyjskiej i ZEA. Nie tylko gospodarcze, ale też w obszarze bezpieczeństwa.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Mogą sobie wchodzić nawet w odbyt.

To im zależy bardziej na dolarach i na euro wylecą z zachodniego rynku i niech dalej się poklepują.
G
Gość
15 grudnia, 21:36, Hans von Schwinke:

Arabskie bandziory w przescieradlach na odbycie- won ze swiatowej gospodarki!!!

Oj polaczku, polaczku, a co ty wiesz o światowej gospodarce.

G
Gość
Chiny dawno nie są komunistyczne. Komunizm to nam w Polszy rośnie.
K
Krzysztof
To się nie spodoba Amerykanom. Skończą jak Saddam Hussein i Muammar al-Gaddafi.
H
Hans von Schwinke
Arabskie bandziory w przescieradlach na odbycie- won ze swiatowej gospodarki!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl