Poszukiwanie życia na lodowym księżycu
Misja „Voyager 2050” miałaby zostać wysłana w latach czterdziestych XXI wieku, a swój cel osiągnąć w roku 2050. Naukowcy brali pod uwagę trzy księżyce Saturna oraz Jowisza, Tytana, Europę oraz Enceladusa. Biorąc pod uwagę możliwości techniczne, zdecydowano się na tego ostatniego satelitę.
„Poszukiwanie warunków sprzyjających życiu oraz śladów życia w Układzie Słonecznym stanowi wyzwanie z naukowego i technologicznego punktu widzenia, ale jest bardzo ekscytujące” – stwierdziła Zita Martins, która przewodniczyła grupie naukowców dokonujących wstępnych oszacowań.
Co skrywa Enceladus
Enceladus to lodowy księżyc Saturna o szerokości 498 km. W 2006 roku misja Cassini odkryła, że gigantyczne pióropusze pary wodnej wypływają z głębokich pęknięć w powierzchni, zwanych „tygrysimi paskami”, zlokalizowanych w pobliżu południowego bieguna Enceladusa.
Te wodne gejzery są efektem grawitacji Saturna, która ściska i rozciąga wnętrzności Enceladusa, dostarczając tym samym energii do środka satelity pokrytej lodem. Pozwala to na istnienie we wnętrzu księżyca oceanu wody w stanie ciekłym.
Enceladus posiada wszystkie składniki niezbędne do stworzenia środowiska potencjalnie nadającego się do zamieszkania. W jego wnętrzu, jak przypuszczamy, znajduje się woda w stanie ciekłym, cząsteczki organiczne a także źródła chemicznej energii, z których mogłyby czerpać potencjalne żywe organizmy.
W stronę Tytana
Nie tylko ESA interesuje się księżycami Saturna. NASA pracuje obecnie nad misją na Tytana, na którego agencja chce wysłać quadrokopter. Start misji planowany jest na 2028 r. Jej celem jest zbadanie atmosfery i powierzchni tego księżyca, który jest większy od Merkurego, planety orbitującej najbliżej Słońca.
W kręgu zainteresowań naukowców jest również Europa, tym razem księżyc Jowisza. Jednak przy naszej obecnej technologii lądowanie na niej jest mało prawdopodobne, a to ze względu na silne promieniowanie na powierzchni księżyca, które usmażyłoby każdy lądownik w ciągu kilku ziemskich dni.
– Nigdy wcześniej nie prowadzono badań nad oznakami przeszłego lub obecnego życia wokół Saturna – powiedziała Carole Mundell, dyrektor ds. nauki w ESA. – Zagwarantowałoby to ESA wiodącą pozycję w naukach o planetach na nadchodzące dziesięciolecia.
Źródło: Space.com
