Czesław Michniewicz wstrzymuje proces przeciwko dziennikarzowi Szymonowi Jadczakowi. Adwokat: Tylko termin się zmienił

Filip Bares
Filip Bares
Sylwia Dabrowa
W czwartek selekcjoner Czesław Michniewicz postanowił wstrzymać proces wobec dziennikarza Szymona Jadczaka. Trener reprezentacji uznał, że lepiej poświęcić czas przed mundialem na pracę z kadrą. - Nie ma mowy o żadnym wycofywaniu się. Jedyne co się zmieniło to termin wniesienia oskarżenia - mówi jego adwokat profesor Piotr Kruszyński.

W minioną niedziele selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz zdecydował się oskarżyć o zniesławienie dziennikarza Szymona Jadczaka.

- Zacznijmy od wypowiedzi pana Jadczaka na Twitterze, a potem przejdziemy do tekstu. "Michniewicz był przesłuchiwany przez prokuraturę. I był umoczony w korupcję. Co najmniej jeden mecz Fryzjera kupił mu za 15 tysięcy, a drugi ustawił za jego zgodą." - to pierwszy tweet. Przecież taką wypowiedź mógłbym pokazywać swoim studentom jako przykład zniesławienia. "[...]w obliczu oczywistych dowodów na udział Michniewicza w korupcji, prokurator nie postawił mu zarzutów" - to fragment drugiego. Natomiast z ostatniego tekstu wystarczy spojrzeć na sam tytuł - "Czesław Michniewicz, Lech Poznań i ustawione mecze w tle. 27 godzin rozmów z szefem piłkarskiej mafii". Myślę, że to wystarczy - powiedział nam wówczas adwokat selekcjonera Profesor Piotr Kruszyński, który w przeszłości prowadził sprawę "Fryzjera".

W czwartek Michniewicz postanowił jednak zawiesić procesy prawne - przynajmniej do zakończenia mundialu w Katarze.

- Wiem tyle ile było napisane w oświadczeniu, więcej nie powiem. Pan Trener uznał, że chciałby się skupić na pracy z reprezentacją przed nadchodzącym mundialem. Ja to rozumiem i szanuję. My robimy swoje, ja przygotowuje akt oskarżenia wraz ze swoim zespołem i nie ma mowy o żadnym wycofywaniu się. Jedyne co się zmieniło to termin wniesienia oskarżenia - powiedział nam chwilę po publikacji oświadczenia profesor Kruszyński.

Adwokat Michniewicza nie martwi się przesunięciem terminu, ani dodatkowym czasem jaki zyskał pan Jadczak.

- Ja się o nic nie martwię, bo znam dowody w sprawie. Jeśli Pan Jadczak przedstawi nowe dowody to się nimi zajmę. Ja robię swoje, a to co zrobi redaktor Jadczak to nie moja sprawa - mówi nam Kruszyński.

- Dla mnie wola klienta rzecz święta. Sprawa się nie przedawni, bo mamy czas do stycznia przyszłego roku na wniesienie aktu oskarżenia - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl