Czy policjant zabił własną żonę? Dzisiaj został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa.
Rodzina Anny długo czekała, na informacje w tej sprawie. Śledztwo toczyło się od 2012 roku, w końcu prokurator zdecydował o postawieniu zarzutów Markowi G., mężowi kobiety.
O sprawie pisaliśmy od 2012 roku. Od chwili, gdy dowiedzieliśmy się o zaginięciu Anny, wówczas 29-letniej kobiety.
Mężczyzna został zatrzymany w środę rano. - Zatrzymany na polecenie prokuratora usłyszał dwa zarzuty. Zabójstwa Anny G. oraz usiłowania nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań - mówi prokurator Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
- Zatrzymany nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień - mówi prokurator Marta Zawada-Dybek.
Anna Garska zaginęła 7 lipca 2012 roku. Dzisiaj jej rodzina odczuwa ogromną pustkę. Czy rodzice kobiety podejrzewali jej męża w dodatku policjanta?
- I tak i nie, podobno to się nazywa wyparcie. Wszystko wskazywało na to, że coś jest nie tak. Nie angażował się w poszukiwania, szybko wszedł w nowy związek - mówi Michalina Kaczyńska, mama Anny.
Anna Garska zaginęła: Jasnowidz Jackowski szuka żony policja...
Gdzie jest żona policjanta Anna Garska? Policjanci wpadli na...
- Jego rodzice, jeśli to zrobił, będą mogli go oglądać nawet zza krat, ja już nigdy nie spojrzę w zielone oczy mojej córki. Dzisiaj odebrano mi ostatnią nadzieję. Mam nadzieję, że jeśli dojdzie do procesu, to dowiem się co się wydarzyło i co stało się z Anią - dodaje kobieta.
WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ANNY GARSKIEJ
Śledztwo w tej sprawie odbywało się pod nadzorem prokuratora Zbigniewa Jamrozego z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Jak doszło do zabójstwa?
Kobieta po sprzeczce z mężem policjantem wyszła z domu w lipcu 2012 roku. Ślad po niej zaginął. Rodzice Anny: Michalina i Janusz Kaczyńscy robią wszystko, by odnaleźć córkę. Garska zabrała ze sobą rzeczy osobiste, portfel, dokumenty, kartę do bankomatu, telefon. Zaniepokojeni rodzice wysyłali do niej SMS-y, dzwonili, ale telefon nie odpowiedział.
- Pisałam do córki i dzwoniłam, i nic. Jej telefon był aktywny od soboty 7 lipca do 9 lipca. Najpierw w rejonie ulicy W. Pola w Czeladzi, czyli miejsca, w pobliżu którego mieszka, a potem już w Katowicach. Telefon był aktywny do godziny 16. Nie było także żadnych wypłat z banku - mówiła Dziennikowi Zachodniemu Michalina Kaczyńska.
Początkowo poszukiwaniami zajmowali się funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. Bezskutecznie. Po paru miesiącach śledztwo przejęła Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, a konkretnie Wydział Spraw Wewnętrznych, bo mąż zaginionej to policjant. W katowickiej prokuraturze sprawę prowadzą najlepsi specjaliści z wydziału przestępczości zorganizowanej.
Rodzice zaginionej zwrócili się także o pomoc do Krzysztofa Jackowskiego, jasnowidza z Człuchowa. - Pojechaliśmy do niego te 600 kilometrów, ale ta wizyta nic nam nie dała - mówi mama Anny. - Od samego początku byłam do tego sceptycznie nastawiona. Pan Jackowski dał nam nadzieję, ale jego słowa się nie potwierdziły - dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że właśnie nastąpił przełom w tej sprawie.
Gdzie jest żona policjanta Anna Garska? Policjanci wpadli na...