Raków Częstochowa awansował. Trener Szwarga się odgryza
Raków Częstochowa po wygraniu trofeum Ekstraklasy, teraz marzy o tym, żeby wystąpić w europejskich pucharach. Pierwsze miejsce na koniec poprzedniego sezonu zagwarantowało "Medalikom" eliminacje do Ligi Mistrzów. Raków na początek pokonał Florę Tallin, a następnie Karabach Agdam, co zszokowało wielu ekspertów.
W III rundzie przeciwnik także był wymagający - Aris Limassol. Pierwszy mecz zakończył się wygraną polskiej drużyny 2:1. Rewanż był niezwykle ciężki nie tylko ze względu na klasę rywala. Na Cyprze temperatura była bardzo wysoka, a nie pomagała także duża wilgotność powietrza. Pomimo tego, dzięki dobrze ułożonej stopie Frana Tudora, mistrz Polski wygrał 1:0, co w dwumeczu dało bezpieczny rezultat 3:1.
Przed meczem rewanżowym trener Arisu pozwolił sobie wbić małą szpileczkę w stronę drużyny przeciwnej.
- Po pierwszym meczu czytałem w polskiej prasie "Arrivederci Aris". To ja mówię dzisiaj "Bienvenido Limassol" - powiedział.
Po wyeliminowaniu cypryjskiego zespołu Dawid Szwarga skorzystał z okazji i odbił piłeczkę. Polski trener bezpośrednio nawiązał do słów szkoleniowca rywali.
- Pozwolę sobie zagrać w grę, w którą zagrał trener Arisu. Przed meczem mówił "arrivederci", mówił "bienvenido". To teraz czas na coś polskiego. Żegnam Aris - powiedział trener Rakowa.
Z kim Raków zagra w IV rundzie eliminacji? Następnym rywalem mistrza Polski będzie FC Kopenhaga. Bramki w tym klubie broni... Kamil Grabara. Oczywistym faworytem są Duńczycy, ale Raków niejednokrotnie pokazał, że jest w stanie zrobić niespodziankę.
TRANSFERY w GOL24
Największe transfery w Ekstraklasie. Ranking TOP 10 letniego...
