Dean Klafurić nie jest już trenerem Legii Warszawa! Teraz czas na Adama Nawałkę?

W oświadczeniu na oficjalnej stronie Legii Warszawa poinformowano, że obecnie trwają rozmowy dotyczące zatrudnienia nowego szkoleniowca, która mają się zakończyć w przeciągu dwóch tygodni. Do tego czasu obowiązki pierwszego trenera przejmie dotychczasowy asystent, Aleksandar Vuković.

Wczoraj mistrz Polski pożegnał się z eliminacjami do Ligi Mistrzów już na 2. rundzie. O wyeliminowaniu przez słowacki Spartak Tranawa przesądziła domowa porażka 0:2. - Nie spodziewaliśmy się tego. Ten dwumecz został przegrany w Warszawie. Mieliśmy troszkę pecha jeśli chodzi o otoczkę tamtego spotkania. Teraz pokazaliśmy, że jesteśmy dużo lepszym zespołem. Zabrakło szczęścia, ale nie możemy liczyć na szczęście - tłumaczył po rewanżu ze Spartakiem prezes Legii, Dariusz Mioduski.

- W Legii zawsze jest tak, że każdy trener ma wygrywać, szczególnie w takich dwumeczach. Gramy za cztery dni w Warszawie ważny mecz, potem znowu o europejskie puchary, bo z nich jeszcze nie odpadliśmy. Dziś mamy jasną ścieżkę, by grać w fazie pucharowej Ligi Europy - dodał Mioduski.

Media od kilku tygodni spekulowały, że los Klafuricia jest przesądzony. Co więcej, Łukasz Wiśniowski z "Łączy nas piłka" napisał na Twitterze, że przejęcie Legii przez Adama Nawałkę jest tylko kwestią czasu. Wczoraj tuż po meczu Mioduski twierdził, że klub potrzebuje stabilizacji. Po kilkunastu godzinach dotychczasowy trener został jednak zwolniony. - W tym momencie nie jestem w stanie myśleć o zmianie trenera. Wiem tylko, że potrzebujemy pewnego rodzaju stabilizacji. Z drugiej strony mamy też oczekiwania jeżeli chodzi o to, co robimy. Nie osłabiliśmy tego zespołu, a wręcz odwrotnie - wmocniliśmy go. Nie powinniśmy być w tym miejscu, w którym jesteśmy. Szanuję trenera Nawałkę, natomiast dzisiaj to nie jest temat i tyle - mówił prezes Wojskowych.

Legioniści już w sobotę podejmą u siebie Lechię Gdańsk.