Znamy już skład reprezentacji Polski mężczyzn na igrzyska w Paryżu. Nikola Grbić zaskoczył z powołaniami? W kadrze nie znaleźli się m.in. rozgrywający Marcin Komenda, przyjmujący Bartosz Bednorz, środkowy Karol Kłos oraz libero Jakub Popiwczak.
W przypadku męskiej reprezentacji było za dużo szumu w ostatnim czasie dlatego nie chciałbym jeszcze dodawać oliwy do ognia. Oczywiście mam swoje przemyślenia i zdanie na ten temat, ale na razie chciałbym zostawić je dla siebie. Decyzja zapadła, selekcjoner odpowiada za to co się stanie w Paryżu i czas na rozliczenia przyjdzie po igrzyskach. Jeżeli nasz zespół zdobędzie medal, wszystko będzie dobrze, ale jeżeli nie, znając polską rzeczywistość będzie źle.
Brak powołań takiego czy innego siatkarza może popsuć atmosferę w reprezentacji?
Do przestrzeni publicznej docierały sygnały, że atmosfera w kadrze jest delikatnie mówiąc zawiesista. Nie dziwię się, bo igrzyska olimpijskie są raz na cztery lata. Nikola Grbić miał jednak trudny orzech do zgryzienia, zobaczymy jaki będzie efekt końcowy. Oby wszyscy byli zdrowi.
W Paryżu Polacy zagrają w grupie z Egiptem, Brazylią i Włochami. Jak pan ocenia tę grupę?
Brazylia i Włochy to bardzo mocne zespoły, Egipt jest najsłabszy w całej stawce dwunastu drużyn na igrzyskach. Wszystkie pozostałe są na wysokim poziomie i chyba pierwszy raz w historii igrzysk zdarzy się, że wiele drużyn będzie mieć szanse na medal. To oczywiście efekt zmiany zasad kwalifikacji.
Biało-Czerwonych będzie stać na walkę o złoty medal?
Sport jest tylko i aż sportem, naprawdę wszystko może się zdarzyć. Nie chciałbym się bawić w spekulacje.
Znamy także skład polskiej drużyny kobiet na igrzyska w stolicy Francji. Wśród powołanych jest aż pięć zawodniczek (nie licząc rezerwowej), które odpowiedzialne są za przyjęcie, czyli odbiór zagrywek rywalek. Do Paryża polecą m.in. Martyna Łukasik, Martyna Czyrniańska i Natalia Mędrzyk, Aleksandra Szczygłowska i Maria Stenzel. Stefano Lavarini wybrał optymalne zestawienie żeńskiej kadry?
Tutaj także jest jedna niespodzianka, ale podobnie jak w przypadku zespołu mężczyzn nie chciałbym o tym mówić. Moje słowa nikomu już nie pomogą. Dziewczyny powinny się tylko koncentrować na tym co będzie na igrzyskach.
Na jaki wynik będzie stać polską kadrę kobiet w Paryżu? Biało-Czerwone zagrają grupie z Brazylią, Kenią i Japonią.
W Lidze Narodów dziewczyny podobnie jak mężczyźni zajęły trzecie miejsce i potwierdziły, że robią postęp. Grają coraz lepiej zespołowo oraz indywidualnie. W tej stawce Kenia jest zdecydowanie najsłabsza, z kolei Japonia pokazała szczególnie w Lidze Narodów, że jest mocna i również jak wśród mężczyzn jest nową siłą w siatkówce. Będziemy walczyć z Japonkami i Brazylijkami o awans do dalszej fazy turnieju. Wśród faworytek całego turnieju widzę Turczynki, Serbki i Włoszki. O medal będzie bardzo trudno, ale jest szansa.
Rozmawiał Zbigniew Czyż
